Cyberprzestępcy chętnie wykorzystują zawirowania związanie z pandemią. Dobrze obrazują to oferty, jakie znajdują się w darknecie. Pojedynczą pustą kartę szczepień można tam znaleźć już za pięć dolarów, a zakup hurtowej ilości może wpłynąć na obniżenie tej ceny. Wzrasta ona natomiast dla nabywców, którzy chcą, aby ich dane zostały dodane do legalnych baz – podają analitycy z FortiGuard Labs.
Od kodów po ludzi
Darknet to sieć ukryta dla popularnych wyszukiwarek i zapewniająca większą anonimowość. Eksperci przestrzegają przed romantyzowaniem jej i myśleniem w kategoriach miejsca, w którym może dochodzić do swobodnej wymiany myśli. – Wciąż kwitnie tam przestępczość, jak nielegalny handel narkotykami czy bronią oraz zlecanie nielegalnych usług, wśród których cyberprzestępczość może się wydawać jedną z łagodniejszych – podkreśla Maciej Iwanicki, ekspert z firmy Fortinet. W darknecie kwitnie również tzw. human trafficking, czyli handel ludźmi.
– Przypadki, także z Polski, pokazują, że darknet można wykorzystać też, aby np. zamówić „zamach” na nielubianą nauczycielkę czy znaleźć innych specjalistów od nietypowych i rzadko kiedy legalnych zleceń – mówi Łukasz Bromirski, menedżer ds. rozwoju produktów cyberbezpieczeństwa w Cisco.
Czytaj więcej
Skradzione przez hakerów cenne dane o największych produkcjach warszawskiego studia, które wystawione zostały na nielegalnej internetowej akcji, znalazły nabywców.
O tej mrocznej części internetu zrobiło się w Polsce głośno w zeszłym roku, po cyberataku na studio CD Projekt. Podobno wykradzione kody do gier zostały sprzedane na nielegalnej sesji w darknecie. Śledztwo jest w toku.