W tym roku inwestorzy kryptowalut mocno ucierpieli przez hakerów i oszustwa. Jednym z powodów jest to, że cyberprzestępcy znaleźli szczególnie przydatną drogę do nich: mosty.
Mosty Blockchain, które łączą sieci, aby umożliwić szybką wymianę tokenów, zyskują popularność jako sposób na dokonywanie transakcji przez użytkowników kryptowalut. Ci, korzystając z nich, omijają scentralizowaną giełdę i korzystają z systemu, który jest w dużej mierze niezabezpieczony.
Według danych firmy Chainalysis, firmy zajmującej się analizą rynku blockchain, od początku roku utracono łącznie około 1,4 miliarda dolarów z powodu włamań na tych mostach cross-chain. Największym pojedynczym wydarzeniem był rekordowy 615 milionów dolarów wyciągnięty z Ronina, pomostu wspierającego popularną niezmienną grę tokenową Axie Infinity, która pozwala użytkownikom zarabiać pieniądze podczas gry. Skradziono również 320 milionów dolarów z Wormhole, mostu kryptograficznego wspieranego przez firmę handlującą wysokiej częstotliwości z Wall Street Jump Trading. W czerwcu most Harmony Horizon doznał ataku o wartości 100 milionów dolarów. A w zeszłym tygodniu hakerzy skonfiskowali prawie 200 milionów dolarów podczas włamania wymierzonego w Nomada.
– Mosty blockchain stały się nisko wiszącym owocem dla cyberprzestępców, z zamkniętymi w nich kryptowalutami o wartości miliardów dolarów – powiedział w wywiadzie Tom Robinson, współzałożyciel i główny naukowiec w firmie Elliptic zajmującej się analizą blockchain. – Te mosty zostały naruszone przez hakerów na różne sposoby, co sugeruje, że ich poziom bezpieczeństwa nie nadąża za wartością posiadanych aktywów.
Ataki na mostów występują w zawrotnym tempie, biorąc pod uwagę, że jest to tak nowe zjawisko. Według danych Chainalysis kwota skradziona podczas napadów na mosty stanowi 69 proc. środków skradzionych podczas włamań związanych z kryptowalutami w 2022 roku.