Kreml zaprzecza, by tą właśnie drogą chciał wzywać Rosjan na wojnę na Ukrainie. I utajnia jeden z punktów dekretu o mobilizacji oraz wprowadza cenzurę mediów.
W środę po ogłoszeniu przez Kreml mobilizacji rezerwistów, wielu użytkowników strony internetowej Gosuslugi skarży się na awarię w działaniu strony i aplikacji mobilnej Usługi państwowe (odpowiedniki polskiego gov.pl i aplikacji mObywatel). Gdy próbują otworzyć aplikację, otrzymują komunikat „Błąd. Usługa jest chwilowo niedostępna. Spróbuj ponownie później."
Zaraz po ogłoszeniu mobilizacji, na kanałach komunikatora Telegram pojawiła się informacja, że za pośrednictwem portalu usług publicznych obywatele podlegający częściowej mobilizacji (tj. rezerwiści) otrzymują wezwania do wojskowego biura rejestracji i poboru. Następnie strona uległa awarii, w tej chwili usługa jest niedostępna.
Czytaj więcej
Powstaje nowy naziemny obiekt laserowy do zakłócania satelitów orbitujących nad Ziemią. Według raportu opublikowanego w „The Space Review” Rosjanie chcą za pomocą tego potężnego urządzenia oślepiać satelity nad swoim terytorium.
Rosyjskie ministerstwo rozwoju cyfrowego, po tym jak strona padła, od razu ogłosiło, że powołania do armii nie będą rozsyłane za pośrednictwem aplikacji, która mogła zostać zhakowana. Jakoby brakowało do tego przepisów. „Informujemy, że nie ma takich planów (by powołania wysyłać przez Gosuslugi - red). Brakuje do tego niezbędnych ram prawnych ”- mówi komunikat resortu.