Analitycy zastanawiają się od dawna, czy hakerzy otrzymują wytyczne od rosyjskiego rządu i do jakiego stopnia gangi są powiązane z różnymi cyberatakami. Zdaniem części analityków odpowiedz na to pytanie jest coraz bardziej jednoznaczna – pisze portal Wired.
Na konferencji bezpieczeństwa Cyberwarcon w Arlington w Wirginii zaprezentowano najnowsze dane dotyczące częstotliwości i celu ataków ransomware na podmioty z siedzibą w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech i Francji w okresie poprzedzającym wybory parlamentarne lub prezydenckie w poszczególnych krajach. Wyniki tych badań sugerują dość wyraźnie widoczną zgodność między priorytetami i działaniami rosyjskiego rządu a atakami ransomware przed wyborami w tych sześciu krajach.