Bankowość internetowa i mobilna czy płatności bezdotykowe już nie robią wrażenia na klientach polskich banków. Ale nie powinno to dziwić, bo polski sektor bankowy jest jednym z najnowocześniejszych na świecie. Dlatego też banki wychodzą coraz dalej z kolejnymi pomysłami wykorzystania nowoczesnych technologii w świecie finansów.
Unikalne innowacje
Jednym z najnowszych rozwiązań jest usługa leasingu samochodowego nazwana Happy Miles, wprowadzona przez Idea Bank. Polega ona na tym, że rata leasingowa uzależniona jest od ilości pokonywanych kilometrów – informacja o dystansie jest automatycznie przekazywana do firmy przez zamontowane w samochodzie urządzenie GPS. Idea Bank podkreśla, że to pierwsze takie rozwiązanie na świecie. Miesięczna rata jest sumą liczby kilometrów przemnożonych przez stawkę za kilometr oraz niewielkiej części stałej. Według banku kalkulacja raty leasingowej może wynosić 38 groszy za kilometr. Przykładowa stawka dotyczy nowego opla astry, który rocznie będzie pokonywać ok. 20 tys. km (w tym konkretnym przypadku opłata za część stałą wynosi 235 zł).
Happy Miles wpisuje się w nowe trendy w światowej gospodarce, określane mianem access economy, gig economy czy sharing economy, na których wyrosły takie firmy, jak np. Uber. Innymi przykładami zastosowania tych idei w finansach są platformy peer-to-peer (polegające na pożyczaniu pieniędzy bezpośrednio między użytkownikami, bez instytucjonalnych „pośredników”, takich jak np. banki) oraz platformy crowdfundingowe, jak np. Kikcstarter, gdzie osoby mające pomysł na ciekawy biznes zbierają pieniądze od innych użytkowników platformy.
Innym widocznym trendem technologicznym w bankowości jest wykorzystywanie biometrii, czyli poszczególnych indywidualnych cech fizycznych użytkownika do jego automatycznego rozpoznawania i identyfikacji. Wśród polskich banków liderem w tym zakresie jest PKO BP, który niedawno wprowadził logowanie do swojej aplikacji mobilnej za pomocą odcisku palca.
Bank nie zasypia gruszek w popiele i rozwija tę technologię. Zainwestował w projekt, prowadzony przez inżynierów z Politechniki Gdańskiej, którzy stworzyli system identyfikujący ludzi po układzie naczyń krwionośnych dłoni, kształcie twarzy, głosie i podpisie. Na system składa się zestaw specjalnych czujników, skanerów i mikrofonów itp., których pracą sterują przygotowane przez naukowców aplikacje komputerowe. Całość została zamknięta w nieco większym niż duży laptop urządzeniu, które można montować jako nadstawkę na stanowiskach obsługi klienta w placówkach bankowych.