Co skłoniło INEA do zaangażowania się w projekt Digital Excellence Awards jako partner?
Digital Excellence Awards organizowana przez CIONET to inicjatywa, która w sposób wyjątkowo rzetelny i dojrzały promuje organizacje osiągające wymierne efekty dzięki wdrażaniu nowoczesnych technologii. To - w mojej opinii - swego rodzaju „oskary cyfrowej zmiany” w Polsce. To nagrody cieszące się dużym prestiżem zarówno w sektorze publicznym, jak i w biznesie, a jednocześnie stanowiące ważny punkt odniesienia dla wszystkich, którzy realnie mierzą się z wyzwaniami transformacji cyfrowej.
Jako INEA od lat wspieramy rozwój nowoczesnych usług teleinformatycznych i aktywnie uczestniczymy w procesach, które przyspieszają cyfryzację polskich firm i instytucji. Wierzymy, że transformacja cyfrowa jest nie tylko szansą na wzrost efektywności i konkurencyjności, lecz przede wszystkim inwestycją w lepszą przyszłość społeczeństwa – bardziej otwartego, nowoczesnego i przygotowanego na dynamicznie zmieniający się świat. Dlatego nasze zaangażowanie w ten projekt to naturalny krok. Digital Excellence Awards gromadzi liderów, ekspertów oraz praktyków, którzy realnie kształtują krajobraz cyfrowej Polski. Chcieliśmy włączyć się w tę przestrzeń, by dzielić się doświadczeniem, wzmacniać dobre praktyki i inspirować do działania. Od lat pomagamy organizacjom „złapać falę” technologicznych zmian i przekuć je w realną wartość biznesową. Wspierając DEA, dokładamy cegiełkę do budowania kultury ciągłego rozwoju, otwartej innowacyjności oraz odwagi w podejmowaniu cyfrowych wyzwań.
Jak Pan ocenia znaczenie tego konkursu dla rozwoju transformacji cyfrowej w polskich firmach?
Uważam, że to najbardziej renomowany konkurs w Polsce, to jak igrzyska cyfrowych sukcesów. Uczestnikami są zarówno największe Polskie marki jak i mniej znane organizacje, zarówno z sektora publicznego jak i przedsiębiorstw. Już samo znalezienie się w gronie finalistów to wyróżnienie. Rywalizacja w konkursie to często okazja dla zespołów, które stoją za wdrożeniami na wspólną refleksję nad efektami oraz świętowanie osiągnięć. To ogromna wartość tego konkursu.
Które z tegorocznych zgłoszeń najbardziej zwróciły Pana uwagę i dlaczego?
Wśród tegorocznych zgłoszeń sporo było projektów związanych z cyberbezpieczeństwem, tutaj wyróżnił się w mojej ocenie zespół Banku Polskiej Spółdzielczości. Projekty w organizacji zrzeszającej spółdzielców wymagają wdrożenia w kilkuset niezależnych organizacjach stowarzyszonych, ten zespół tego dokonał i lokalne banki spółdzielcze podniosły swój poziom bezpieczeństwa. Projekt integracji usług dla mieszkańca w Krakowie to również duże osiągnięcie w mojej ocenie, to nie tylko koordynacja wielu technologii w jednym interfejsie dla mieszkańca, ale również współpraca pomiędzy wydziałami dla lepszego komfortu mieszkańca. Nie sposób pominąć wdrożenia AI, tutaj bot w bankowości VELO oraz bot do analizy zmian prawnych w allegro to moi faworyci.
Czy wśród nagrodzonych projektów dostrzega Pan jakieś szczególne trendy lub kierunki, które będą kształtować cyfryzację biznesu w najbliższych latach?
Cześć organizacji jest nadal na niskim poziomie cyfryzacji, ale jesteśmy już na takim etapie równolegle, że historyczni liderzy technologiczni mają tak wiele starych systemów, że zaczynają łapać zadyszkę w wyścigu rynkowym. Przychodzi moment, w którym nie da się już zwiększyć mocy obliczeniowej, żeby rosnąć, nie ma jak dopisać kolejnego rozwiązania do obecnego kodu, bo system tego nie wytrzyma. Trzeba wymienić silnik w trakcie pracy. To jeden z trendów, który będzie angażował firmy na wiele miesięcy, często bez spektakularnych widocznych zmian, ale fundamentalny dla dalszego rozwoju. Drugi to bezpieczeństwo cyfrowe, które musi być dopasowane do poziomu cyfryzacji, lub nawet o krok przed nią. Czasem bywa postrzegane jak bloker rozwoju, ale gdy nie zadbamy o nie od początku projektowania rozwiązania to szybko możemy narazić się na straty. Najgorętsze hasło w technologii to „AI”, ale w zrealizowanych projektach konkursowych pojawiało się rzadko. Na efekty tych projektów trzeba jeszcze poczekać, ale to nie moda tylko kolejna kluczowa technologia. Kto jej nie wdroży zacznie tracić w dłuższym okresie.
W jaki sposób opracowane case studies mogą stanowić wartość dla firm, które dopiero zaczynają swoją drogę w kierunku digital transformation?
Zespół Digital Excellence Awards wkłada wysiłek w krystalicznie klarowny opis efektów biznesowych z wdrożonych technologii. Te cyfrowe rozwiązania to nie gadżety tylko realne korzyści, a ten język najlepiej trafia do zarządzających firmami i zachęca do szukania rozwiązań dla siebie. Książki z case study DE Awards powinny być obowiązkowym programem edukacyjnym zarówno dla biznesu jak i IT.
Co według Pana wyróżnia najlepsze projekty zgłaszane do Digital Excellence Awards na tle innych inicjatyw na rynku?
Najlepsze projekty w Digital Excellence Awards obejmują trzy kluczowe obszary: zaangażowany zespół, który dokonuje zmiany w swojej organizacji; skupienie się na efektach biznesowych oraz odpowiedni dobór technologii. Tylko takie projekty trafiają do finału i mają szansę na wyróżnienie. Najtrudniej jest osiągnąć ten pierwszy zakres, a to on przekłada się sukces. Podsumowując, to ludzie stojący za projektami wyróżniają się na tle rynku.
W jaki sposób partnerstwo INEA w Digital Excellence Awards wpisuje się w strategię B2B i rozwój usług dla biznesu?
Z jednej strony to partnerstwo pokazuje nasze zaangażowanie w cyfrową transformację w Polsce. Docieramy do tysięcy przedsiębiorstw i jednostek samorządowych, którym pokazujemy, jak zdiagnozować poziom cyfrowy ich organizacji, jak połączyć ich cele z dostępnymi technologiami, aby osiągać sukcesy. Z drugiej strony, to dla nas ważna lekcja biznesu i technologii jednocześnie. Możliwość poznania przebiegu i efektów wdrożeń w tak wielu organizacjach to cenny wkład w rozwój naszej oferty. Uczestnicy Konkursu dzielą się informacjami, które są niedostępne na co dzień. Dziękuję za ten wysiłek i otwartość; bez niej rozwój cyfrowy naszej gospodarki i społeczeństwa byłby znacznie wolniejszy.
Jak INEA wspiera firmy w drodze do transformacji cyfrowej? Na jakie kompetencje może liczyć potencjalny klient?
INEA jest dla klienta partnerem we wdrażaniu cyfrowych zmian. Opracowaliśmy autorski model wsparcia przedsiębiorstw i instytucji publicznych oparty na systemowej diagnozie. Proces rozpoczyna się od bezpłatnego badania online, oceniającego poziom cyfrowej dojrzałości organizacji na wielu płaszczyznach - od infrastruktury i procesów, po kompetencje oraz kulturę organizacyjną. Wyniki badania prezentowane są w formie spersonalizowanego raportu, który nie tylko wskazuje mocne i słabe strony, lecz także pozwala zidentyfikować obszary wymagające inwestycji. Podejście INEA opiera się na założeniu, że cyfryzacja nie jest celem samym w sobie, lecz narzędziem wspierającym rozwój. Transformacja ma odpowiadać na realne potrzeby organizacji - niezależnie od tego, czy dotyczą one poprawy efektywności, wzmocnienia konkurencyjności czy dostosowania się do nowych regulacji. Na tej podstawie powstaje plan działań, którego celem nie jest sprzedaż gotowych rozwiązań, ale dostosowanie technologii i kompetencji do konkretnych uwarunkowań biznesowych.
Maciej Hojszyk
Jak Pan ocenia ogólny poziom dojrzałości cyfrowej polskich przedsiębiorstw na podstawie tegorocznych prac i czy zauważa Pan progres w porównaniu do lat wcześniejszych?
Na podstawie prac konkursowych nie sposób ocenić poziomu dojrzałości cyfrowej, mamy tutaj kilkadziesiąt projektów spośród kilku milionów przedsiębiorstw. Ten projekt pokazuje nam pojedyncze sukcesy, które mają szansę przełożyć się na inspirację dla pozostałych. INEA przygotowała narzędzie do badania poziomu cyfryzacji, z podobnego rozwiązania można skorzystać na stronach PFR. To dobry sposób by sprawdzić swoją organizację, ale zbiorcze wyniki najpełniej publikuje GUS oraz Eurostat. Z analizy tych danych płyną dwa wnioski – tempo zmian jest w Polsce wyższe niż reszcie Unii Europejskiej, ale poziom rozwoju wciąż w wielu obszarach plasuje nas w ogonie Europy. Czerpmy natchnienie z wdrożeń konkursowych i bierzmy się do pracy.
Materiał Promocyjny