Thirsty Pleasure to projekt, którego sztandarowym produktem są wielorazowe słomki wyprodukowane z drukarki 3D i biodegradowalnych materiałów. Pomysł wykorzystania druku 3D do stworzenia słomek to wspólna inicjatywa Andrzeja Burgsa, prezesa Sygnis New Technologies, i Pawła Kałużnego, gastrofizyka. Obaj zauważyli niszę w rynku, ponieważ dotychczasowe rozwiązania nie są bez wad. Słomki papierowe bardzo szybko namiękają i stają się bezużyteczne po jednorazowym użyciu, a słomki metalowe są nieprzyjemne w dotyku i przewodzą temperaturę napoju.
CZYTAJ TAKŻE: Druk 3D żyje, choć bańka pękła
– Jako rozwiązanie zaproponowaliśmy biodegradowalne słomki drukowane 3D wielokrotnego użytku, które przetestowaliśmy w zmywarkach i myjkach ultradźwiękowych – mówi Marek Lorent-Kamiński, przedstawiciel Sygnis ds. marketingu. – Ku naszemu zadowoleniu słomki zdały egzamin. Co więcej, nasze projekty możemy dowolnie modyfikować pod kątem dopasowania, potrzeb klienta, uzyskania skomplikowanej geometrii czy spersonalizowanych napisów i dodatków – zaznacza. – Zależy nam na tym, by uzmysłowić ludziom potencjał druku 3D nie tylko na liniach produkcyjnych i w halach fabrycznych, ale również na co dzień, w zastosowaniach, z którymi stykamy się w przestrzeni miasta i we własnych domach – kontynuuje Kamiński. – Z promocyjnego punktu widzenia wstrzeliliśmy się idealnie w moment dyskusji na temat zanieczyszczenia planety i zaoferowaliśmy konkretne rozwiązanie – podkreśla.
Spółka zanotowała już pierwszą sprzedaż. Słomki trafiły do klientów w Wielkiej Brytanii, we Francji i Włoszech, jednak z powodów prawnych nie może podać szczegółów.
CZYTAJ TAKŻE: Budowa domu w 13 godzin? Tak. Z drukarki 3D