Rz: Czym właściwie jest Scrum?
Anna Sadowska: Przede wszystkim trzeba obalić mit, że Scrum jest metodyką. To wytyczne wraz ze wskazaniem zasad, wartości i ról, pokazujące, w jaki sposób zorganizować proces służący do wytworzenia produktu będącego przedmiotem projektu. Metodyką jest Agile, który skupia się również na takich elementach, jak sfera zarządzania strategicznego, umiejscowienie projektu w organizacji, zarządzanie interesariuszami czy uzasadnienie biznesowe. Zarówno Scrum, jak i Agile mogą z powodzeniem być łączone i uznawane jako zwinne metody zarządzania. Różnią się od tradycyjnych metod, takich jak PRINCE2 czy PMBoK.
Na czym polegają różnice?
Metody tradycyjne sprawdzają się wtedy, gdy efekt końcowy projektu i metody jego realizacji są znane już na początku. Tak jak np. w przypadku projektów inwestycyjnych, gdy mamy zbudować konkretny obiekt. Natomiast Scrum jest dobrą opcją, gdy wiemy, jaką funkcję powinny spełnić np. nowe aplikacje czy programy, jakie mamy w stosunku do nich wymagania, ale nie do końca wiadomo, jaki będzie ich ostateczny kształt. Scrum daje elastyczność i otwartość na zmiany. W trakcie trwania projektu wymagania ulegają doprecyzowaniu, modyfikacji, mogą się zmieniać priorytety. Przykładowo testujemy wstępną wersję produktu z klientem i w oparciu o informacje zwrotne dokonujemy zmian. W tradycyjnym zarządzaniu staramy się natomiast zrealizować ustalone na początku wymagania według przyjętego harmonogramu. Z doświadczeń wynika, że takie elastyczne podejście często wymaga większego nacisku na umiejętność komunikacji, współpracy i otwartości na różne scenariusze. To może rodzić trudności i prowadzić do konfliktów.
Jakich?