We wtorek notowania Allegro zniżkowały o ponad 6 proc. Za akcję trzeba zapłacić niespełna 68 zł. To mniej niż wynosiła cena zamknięcia podczas pierwszej sesji handlowej spółki (12 października). Dziś akcje dalej spadają – do 67 zł. Przypomnijmy, że spółka miała ona fenomenalny debiut – jej kurs pierwszego dnia wzrósł o 63 proc. do 70 zł. W IPO akcje sprzedawano po 43 zł z przedziału 35-43 zł. Papiery w ofercie rozeszły się na pniu.
CZYTAJ TAKŻE: Google szykuje atak na unijnych regulatorów. Chce zwerbować Allegro
W kolejnych dniach po debiucie notowania Allegro dalej szły mocno w górę. Zanotowały maksimum pod koniec października na poziomie niemal 99 zł, co oznaczało imponująca kapitalizację rzędu 100 mld zł. Wyraźna spadkowa seria zaczęła się tydzień temu, kiedy na rynek trafiła informacja o szczepionce Pfizera. Notowania beneficjentów pandemii od tego momentu co do zasady znajdują się pod presją.
Perspektywa wygaszenia pandemii (pandemia napędza sprzedaż e-commerce, na czym zyskuje m.in. Allegro) to tylko jedna z przyczyn przeceny Allegro. Na to nakłada się naturalna korekta po fenomenalnym debiucie oraz obawa przed wejściem do Polski konkurenta Allegro – globalnego giganta Amazona.
CZYTAJ TAKŻE: Allegro rekordowo drogie. Gdzie są granice wzrostów?