W niemieckiej fabryce Philipsa w Langenhagen koło Hanoweru zaczęto tłoczyć pierwsze, innowacyjne na tamte czasy, płyty z muzyką – walcami Chopina. Utwory, w wykonaniu Claudio Arrau’a, chilijskiego pianisty, nagrano trzy lata wcześniej. Arrau osobiście uruchomił produkcję przełomowej technologii. Jako gość specjalny uroczystości w Langenhagen nacisnął przycisk uruchamiający masową produkcję nośników, które towarzyszą nam po dziś dzień. Prawdopodobnie wówczas nikt nie spodziewał się, że CD stanie się nie tylko sposobem na nagrywanie i przechowywanie dźwięku, ale również obrazu (późniejsze płyty VideoCD i DVD) i danych komputerowych. Dzięki dużej pojemności (początkowo te krążki o średnicy 120 mm mogły pomieścić do 80 minut dźwięku), niezawodności i niskiej cenie dyski kompaktowy stały się najpopularniejszym medium zapisu danych, które nieustannie pełnią swą funkcję od 35 lat.
W rzeczywistości historia kompaktów jest jednak znacznie dłuższa. Technologię tę koncerny Philips i Sony opracowały bowiem już pod koniec lat 70. A dokładniej zaadoptowały rozwiązanie wymyślone w 1966 r. i opatentowane cztery lata później przez Jamesa T. Russella, amerykańskiego wynalazcę. Odkrył on możliwość nagrywania cyfrowych informacji na przezroczystej folii oświetlanej od tyłu lampami halogenowymi wysokiej mocy.
Pierwotnie CD miał zastąpić gramofonowe płyty winylowe. Poliwęglanowe krążki zrobiły jednak znacznie więcej – podbiły rynek wideo i pecetów. Droga do sukcesu rozpoczęła się w 1982 r., gdy na CD nagrano album „The Visitors” zespołu ABBA. Jeszcze w październiku tego samego roku na japońskim rynku dostępnych było już aż 50 różnych tytułów w nowym formacie, a do sprzedaży trafiły pierwsze komercyjne odtwarzacze CD. Po trzech latach katalog płyt CD zawierał 5 tys. pozycji. Kompakty z rozmachem zdobywały rynek – po drodze pokonały kasety VHS i magnetofonowe oraz dyskietki komputerowe. Nie uległy również nowocześniejszej technologii Blu-ray. Dopiero popularyzacja Internetu (lata 90-te) i zapisu w formacie MP3 (powstał w 1993 r.), a także pojawienie się w 2001 r. iPoda, a w ostatnich latach możliwości przechowywania danych w tzw. chmurze, wyznaczyły kres ich historii. Dziś ten uniwersalny nośnik lata świetności ma niewątpliwie za sobą.