Pół roku temu w siedzibie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego przedstawiciele NCBR, PZU SA i PZU TFI podpisali list intencyjny w sprawie współpracy nad komercjalizacją wyników badań naukowych. Chodziło o powołanie największego w Europie Środkowo-Wschodniej funduszu, który ma wspierać rozwój polskich innowacyjnych przedsiębiorstw technologicznych.
– Chcemy aby polska gospodarka była konkurencyjna, dlatego wzrost gospodarczy musimy opierać o zasoby polskiej nauki. Powstanie Funduszu Funduszy to milowy krok na tej drodze. Budujemy ekosystem przyjazny przedsiębiorcom, którzy komercjalizują wyniki badań naukowych. Przekujemy w ten sposób potencjał polskich innowatorów w sukces gospodarczy – mówił wtedy Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Oryginalność pomysłu, polega na tym, że nowy fundusz ma inwestować nie bezpośrednio w konkretne start-upy i inne innowacyjne spółki na dalszych etapach rozwoju, ale w fundusze venture capital z całego świata. Przede wszystkim w te, które najlepiej radzą sobie z prowadzeniem i promowaniem swoich projektów oraz chcą zainwestować w pomysły, który powstają nad Wisłą.
Wybór funduszy jest tu kluczowy. – Kusimy ich nie tylko pieniędzmi, ale również chcemy być ich partnerem w wypadku inwestycji na polskim rynku. Chcemy być czymś w rodzaju pomostu pomiędzy polskimi start-upami, a dobrymi funduszami. Pomożemy i jednym i drugim się skontaktować, ułatwimy między innymi przebrnięcie przez procedury biurokratyczne – mówi Paweł Surówka, prezes zarządu PZU Życie i szef rady nadzorczej PZU TFI.
Bezpośrednia inwestycja Funduszu Witelo w zagraniczny skuteczny fundusz venture capital, co na pewno zachęci je do poszukiwań okazji inwestycyjnych w Polsce, nie jest jeszcze końcem całego budowanego tutaj systemu wsparcia dla polskich start-upów.