Rz: Transformacja cyfrowa to priorytet w wielu branżach. W przypadku waszego sektora był to chyba proces w pewien sposób wymuszony, cyfrowa fotografia zmieniła podstawy biznesu i rozpoczęła zmiany w działalności firm.
Dla Canona wejście w cyfrowy świat było naturalnym procesem. Nikt w sumie o tym nie zdecydował. Był to krok w oczekiwanym przez wszystkich kierunku. Nasi klienci coraz chętniej wybierali cyfrową fotografię, na co po prostu musieliśmy odpowiedzieć nie tylko zmianami w ofercie, lecz także w sposobie funkcjonowania. Kiedy zobaczyliśmy, że ten obszar naszego działania się zmienia, analogowe filmy odchodzą powoli w zapomnienie, postanowiliśmy się zmienić na kolejnych płaszczyznach. Inni sądzili, że te procesy są chwilowe, było jednak inaczej, Kodak i Polaroid już prawie z rynku zniknęły. Te firmy były przekonane, że ich model biznesowy przetrzyma. Już wiemy, iż stało się inaczej.
Nasze dziedzictwo opiera się na obrazie, od 80 lat Canon zajmuje się właśnie tym. Z tak długą historią przeszliśmy już kilka transformacji – ta w firmę cyfrową jest po prostu kolejnym etapem rozwoju. Zmieniliśmy się w oczywisty sposób od firmy specjalizującej się w sprzęcie fotograficznym do producenta kompleksowych ekosystemów rozwiązań obrazowania, co wiąże się z rozwojem drugiego ważnego dla nas segmentu, jakim jest sprzęt biurowy. Kiedyś on także był analogowy, dzisiaj opiera się na wykorzystaniu treści cyfrowych. Wykorzystujemy technologie znane z przemysłu fotograficznego także w ofercie biurowej, gdzie również treści są przetwarzane z formy analogowej na cyfrową. To też duża zmiana w funkcjonowaniu tego rynku.
Canon jest na pewno jednym z pionierów transformacji cyfrowej w sferze biurowej. Wykorzystujemy nasze doświadczenia na tym polu, aby pokazać kontrahentom, jak zmieniać ich procesy biznesowe, podążając za obecnymi trendami.
Jak odejście od papieru?