Rosja chce mieć swojego Amazona

Z powodu pandemii wielu Rosjan zmieniło nawyki i zaczęło robić zakupy przez internet. W kraju brakuje jednak czempiona w branży e-commerce na wzór Amazona w USA. Według analityków lider branży może wyrosnąć w ciągu następnych kilku lat.

Publikacja: 22.10.2020 09:11

Rosja chce mieć swojego Amazona

Foto: Bloomberg

Covid-19 przyciągnął do internetu około 10 mln rosyjskich konsumentów. Po tym, jak prezydent Władimir Putin nakazał zamknięcie sklepów na prawie dwa miesiące podczas wiosennej fali zachorowań na koronawirusa, pozostawiło to konsumentom niewielki wybór i wielu rozpoczęło przygodę z handlem e-commerce. Według prognoz firmy Data Insight, wartość sprzedaży internetowej w Rosji wzrośnie o 44 proc. w 2020 r. do 2,5 bln rubli (32 mld dol.). 

CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza licencja na 5G w Rosji. Wielkie opóźnienia przez armię

Szansa na zdominowanie handlu elektronicznego w największym pod względem powierzchni kraju świata wciąż jest do osiągnięcia. Największy rosyjski sprzedawca e-commerce Wildberries, kontroluje tylko 13 proc. rynku, nawet po tym, jak jego sprzedaż podwoiła się w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy roku. Dla porównania Amazon kontroluje około 50 proc. rynku e-commerce w USA.

– Wspomagane przez pandemię, duże platformy e-commerce pochłaniają udział w rynku zarówno ze sklepów stacjonarnych, jak i internetowych – powiedział Marat Ibragimov, analityk w Gazprombanku. – Konkurencja zaostrza się, a w przyszłości dwóch lub trzech graczy będzie dominować na rynku – dodał.

CZYTAJ TAKŻE: Niewidzialny super-dron z 6-cioma tonami bomb. Rosjanie idą na całość

Rosja ma więcej użytkowników w internecie niż Niemcy, czyli drugi pod względem wielkości rynek zbytu Amazona. Jednak w Rosji zakorzenione nawyki konsumenckie i wyzwania logistyczne utrudniają handel elektroniczny i zniechęcają zagraniczne firmy, takie jak Amazon, do prowadzenia tam działalności. W efekcie rosyjskimi Amazonami staną się rodzime spółki, takie jak Wildberries, wspierana przez rosyjskiego miliardera Vladimira Evtushenkova platforma Ozon, czy Yandex.

Nagroda w wyścigu o pozycję lidera w branży w Rosji będzie duża biorąc pod uwagę rozwój tego rynku. Zakupy internetowe będą stanowić nieco ponad 10 proc. rosyjskiej sprzedaży detalicznej w 2020 r., w porównaniu z 6 proc. w zeszłym roku – wynika z danych branżowej organizacji AKIT. Dla porównania w USA w 2019 r. było to 16 proc., a w Chinach 37 proc.

Covid-19 przyciągnął do internetu około 10 mln rosyjskich konsumentów. Po tym, jak prezydent Władimir Putin nakazał zamknięcie sklepów na prawie dwa miesiące podczas wiosennej fali zachorowań na koronawirusa, pozostawiło to konsumentom niewielki wybór i wielu rozpoczęło przygodę z handlem e-commerce. Według prognoz firmy Data Insight, wartość sprzedaży internetowej w Rosji wzrośnie o 44 proc. w 2020 r. do 2,5 bln rubli (32 mld dol.). 

CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza licencja na 5G w Rosji. Wielkie opóźnienia przez armię

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Od zera do miliarda w cztery miesiące. Wyceny firm od sztucznej inteligencji oszalały
Biznes Ludzie Startupy
Rewolucja na skalę światową. Polacy znaleźli sposób na braki wody i żywności
Biznes Ludzie Startupy
Polskie urządzenie wyczuje chemię. Wykryje i zbada niemal każdą substancję
Materiał partnera
Możemy zaprosić klienta w sam środek akcji
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
PZU szuka innowacji w akceleratorach start-upów