Nacisk klientów na obniżenie zapasów, przyspieszenie ich cyrkulacji i szybsze dostawy wymusza tworzenie nowych, coraz bardziej skomplikowanych programów. – Pomimo coraz doskonalszych narzędzi do tworzenia systemów informatycznych wraz z rozwojem technologii i wymaganiami rynku stają się one coraz bardziej skomplikowane – mówi Marek Jędra, wiceprezes krakowskiej firmy informatycznej Quantum Software. – Często budujemy systemy z coraz większej liczby komponentów. Kiedyś system ERP spełniał większość wymagań przedsiębiorstwa, dzisiaj firmy sięgają po wiele specjalistycznych narzędzi informatycznych. Pojawia się więc ryzyko wynikające z większego stopnia komplikacji systemów i konieczności współpracy między nimi. Złożoność bardzo dobrze pokazuje internet rzeczy, od którego nie ma już odwrotu – uważa Jędra.
Pół roku na wdrożenie
Wiceprezes Quantum Software dodaje, że nadal można spotkać firmy niekorzystające z zaawansowanych systemów informatycznych, choć statystycznie klienci dysponują znacznie większą wiedzą. – Zdają sobie sprawę z wagi profesjonalnych systemów w zarządzaniu. Świadomość jednak nie wystarcza. Wdrażanie zaawansowanych systemów w firmach może zająć wiele miesięcy, a nawet lat. Na zwrot z inwestycji trzeba zazwyczaj czekać kilka lat dłużej. Jeżeli więc dotyczy to firmy, w której decydenci zatrudnieni są na kontraktach krótkoterminowych, świadomość konieczności wdrożenia może przegrać z pogonią za krótkoterminowymi wynikami – uważa Marek Jędra.
Kluczowa jest sprawność nie tylko informatyków dostawcy oprogramowania, ale także własnych pracowników przedsiębiorstwa logistycznego. Jeden z większych w Polsce operatorów logistycznych Rohlig Suus wskazuje, że wdrożenie systemu magazynowego, opracowanego przez JDA, trwało niespełna sześć miesięcy, a z jego funkcjonalności korzysta blisko 150 klientów.
Marcin Ogłaza, dyrektor działu informatyki w Rohlig Suus Logistics, podkreśla bardzo ważną kwestię przepływu informacji między systemami. – Dobierając narzędzia, dbamy o ich synchronizację, tak aby można było wykorzystać je modułowo podczas konfiguracji i zgodnie z indywidualnymi potrzebami klientów – wyjaśnia.
Miliardy na informatykę
Konkurencyjny Dachser wykorzystuje własnych ekspertów i programistów, którzy przygotowują systemy zarządzania transportem (TMS) i magazynami (WMS) oraz interfejsy służące do wymiany danych z klientami, a także oprogramowanie wykorzystywane do komunikacji z klientami, np. przez internet. Cały zespół IT w firmie Dachser to ponad tysiąc pracowników, nad rozwojem własnych systemów czuwa ok. 200 osób.