– O branży PE mówi się jak o papierku lakmusowym polskiej gospodarki. Wyniki badania, które przeprowadziliśmy, dowodzą odporności funduszy – mówi Piotr Dalak, associate partner w JP Weber.
W badaniu „Barometr branży PE i VC”, opracowanym przez JP Weber i Polskie Stowarzyszenie Inwestorów Kapitałowych, wzięły udział fundusze PE i VC aktywnie działające nad Wisłą. Niemal wszystkie (95 proc.) wskazują, że sytuacja gospodarcza w kraju się pogarsza, równocześnie co piąty spodziewa się zwrotu z inwestycji (47 proc. liczy na podobny poziom zwrotu co w 2019 r.). Równocześnie jednak 44 proc. badanych obawia się zmniejszenia budżetów na nowe inwestycje. Mimo to wyniki pozwalają na optymizm. 46 proc. funduszy wskazuje bowiem, że pandemia nie wpłynęła na decyzje związane z ich działalnością, kolejne 28 proc. mówi, iż dostrzega ten wpływ w niewielkim stopniu.
CZYTAJ TAKŻE: Startupy 2021. O tych spółkach może być głośno w tym roku
Czynniki, które fundusze PE i VC wskazywały jako mające największy wpływ na liczbę dokonywanych inwestycji, to sytuacja gospodarcza (53 proc.) i sytuacja polityczna (15 proc.). Dlatego uzasadnione wydawały się obawy związane z sytuacją branży, zwłaszcza w kontekście prognozowanej recesji w 2020 r. Finalnie dobre zamknięcie ub. r. to wynik wzmożonej aktywności inwestycyjnej w II połowie roku. Niemal co czwarty ankietowany w III kwartale analizował więcej projektów niż jeszcze w II kwartale.
– Aktywność funduszy może wzrosnąć w kolejnych kwartałach, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ponad połowa badanych uznaje, iż aktualne wyceny spółek w Polsce są zawyżone. Niemal co trzeci fundusz wskazał, że to właśnie atrakcyjne wyceny mają wpływ na liczbę dokonywanych inwestycji. Spowolnienie gospodarcze spowodowane pandemią i jego wpływ na branże to szansa dla funduszy na większą stopę zwrotu w przyszłości – zaznacza Piotr Kucharczyk, współautor raportu.