Rachunek w restauracji płacony online. Polski startup zmieni gastronomię?

Polacy opracowali aplikację, która służy do bezkontaktowego rozliczania zamówień w kawiarniach czy restauracjach. To nie tylko bezpieczne rozwiązanie w dobie pandemii, ale znacznie szybsze – obsługa stolika skraca się nawet o 15 minut.

Publikacja: 06.12.2021 13:27

Koniec  z czekaniem  na rachunek. Startup RestBill chce przenieść digitalizację płatności na nowy po

Koniec z czekaniem na rachunek. Startup RestBill chce przenieść digitalizację płatności na nowy poziom. Dzięki jego apce obiad w knajpie opłacisz smartfonem bez oczekiwania na kelnera.

Foto: Drazen Zigic - shutterstock

Wrocławski startup RestBill chce zrewolucjonizować rynek gastronomiczny nad Wisłą. Jego apka o tej samej nazwie już działa w pierwszych lokalach (w restauracjach Setka Warszawa i Setka Wrocław), a plany ekspansji są bardzo ambitne – celem są największe miasta w Polsce. W spółce trwają obecnie prace nad integracją nowatorskiego rozwiązania z dostawcami POS, co znacząco przyspieszy wdrożenia. – W maju przyszłego roku RestBill ma być już obecny w co najmniej kilkudziesięciu restauracjach, a na koniec 2023 r. ich liczba osiągnie 1000 – zapowiadają twórcy aplikacji.

Startup jest obecnie w trakcie pozyskiwania drugiej rundy finansowania w wysokości ponad 2,4 mln zł. Ale już planowana jest kolejna runda inwestycyjna.

To frustruje niemal 60 proc. klientów

Z badania Warszawskiego Instytutu Bankowości wynika, że już tylko dla 22 proc. Polaków najczęstszą formą płatności jest gotówka, z kolei prawie połowa klientów bankowości internetowej obsługuje swoje finanse wyłącznie za pośrednictwem telefonu. To niemal 8,5 mln osób, dla których smartfon jest podstawowym narzędziem do płacenia, zarówno offline, jak i online. Do tej potężnej grupy klientów swój innowacyjny produkt chce zaadresować RestBill. Wrocławska spółka liczy, że jej aplikacja odmieni jedną z branż, która musi odpowiedzieć na potrzeby takich konsumentów. Chodzi o gastronomię. Apka RestBill oferuje bowiem usługę płacenia restauracyjnych rachunków wprost z poziomu smartfona.

Zapłacenie za kolację to często wyzwanie – szukanie kelnera, czekanie na rachunek. Badania pokazują, iż taka sytuacja dla prawie sześciu na dziesięcioro z nas jest frustrująca. Same restauracje też szukają sposobów na optymalizację swojego działania. I tu swojej szansy upatruje RestBill.

Czytaj więcej

Robot baristą i kelnerem. W pandemii gastronomia wkracza w nową erę

– Terminal do płatności, inny system do obsługiwania zamówień, jeszcze inny do zarządzania pracą obsługi. Przeciętny lokal gastronomiczny dysponuje wieloma różnymi narzędziami. My połączyliśmy je w jedno – mówi Marek Wasik, założyciel i prezes RestBill.

Jego zdaniem to nie tylko upraszcza zarządzanie biznesem czy ogranicza koszty wynikające z korzystania z różnych systemów, ale przede wszystkim ułatwia życie właścicielom lokalu, obsłudze i klientom. – Kelnerzy mogą zapewnić szybszą obsługę i są odciążeni z części obowiązków; z kolei klienci mogą samodzielnie uregulować rachunek, gdy tylko zechcą, dowolnie go podzielić i dać napiwek. Wszystko w ramach jednego systemu z trzema aplikacjami dla przedsiębiorcy, obsługi i konsumentów – wylicza Wasik.

Takie rozwiązania to przyszłość gastronomii

Innowacyjne rozwiązanie z Polski ma potencjał. Podobna aplikacja Tikki w ciągu kilku lat osiągnęła w Holandii liczbę 3 mln użytkowników. Eksperci sądzą, że w Polsce rozwój może być równie szybki, ponieważ nasz kraj – obok Wielkiej Brytanii, krajów skandynawskich i Beneluxu – jest w czołówce rozwoju digitalizacji płatności w Europie.

Dane wrocławskiego startupu pokazują, że klienci tracą średnio kilkanaście minut w oczekiwaniu na rachunek. A ten czas kelnerzy mogliby wykorzystać np. na interakcję z gośćmi, dobór wina czy choćby prezentację deserów. Dodatkowo szybsza obsługa oznacza też możliwość przyjęcia większej liczby gości. Analizy nie pozostawiają złudzeń – na jednym stoliku można dzięki tej apce zaoszczędzić nawet 15 minut.

System do bezkontaktowego regulowania zamówień w restauracjach czy kawiarniach już przykuł uwagę inwestorów. Pierwsza tego rodzaju aplikacja w Polsce znalazła się na celowniku Grupy Assay. – Za granicą konkurencyjne rozwiązania o podobnych walorach zgarniają nawet dziesiątki milionów euro w kolejnych rundach pozyskiwania funduszy. Właśnie w takich rozwiązaniach leży przyszłość gastronomii – podkreśla Łukasz Blichewicz, prezes grupy.

Aplikacja RestBill ma szczególnie potencjał w dobie pandemii, gdy ograniczanie kontaktów między ludźmi jest szczególnie istotne. Ale zalet jest więcej. Jak zauważa Marek Wasik system zmniejsza prawdopodobieństwo popełnienia błędu przy przyjmowaniu zamówienia zdecydowanie zwiększa satysfakcję konsumentów. – Nie wspominając o komforcie pracy obsługi – dodaje.

Wszystkie zamówione pozycje i ich wartość są jasno widoczne na liście wyświetlanej w apce. Co warto zaznaczyć, dostępna jest również funkcja podziału rachunku, w ramach której każdy może zapłacić za siebie. Sama płatność może być dokonana z wykorzystaniem danych z karty za pomocą szybkiego przelewu lub BLIK-iem.

Biznes Ludzie Startupy
Klikasz i kupujesz to, co widzisz w TV. Pomoże polska sztuczna inteligencja
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes Ludzie Startupy
Polacy radykalnie wydłużyli świeżość żywności. Technologia z Torunia trafi do USA
Biznes Ludzie Startupy
To ona wyszuka przyszłe gwiazdy futbolu. Kluby stawiają na sztuczną inteligencję
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja rozpozna bakterie. Wystarczy pokazać jej zdjęcie
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes Ludzie Startupy
Polski król nanodruku chce podbić USA. Jeden z kilku graczy na świecie