Litwa poluje na zagraniczne startupy. Wyhodowała już paru gigantów

Litwa rozpoczyna program „Startupowanie” (Startupcation) i chce przyciągnąć firmy spoza Unii do „krainy, na której pasą się jednorożce”. Nasz sąsiad ma już duże sukcesy na polu startupów.

Publikacja: 30.08.2022 15:49

Wilno

Wilno

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Program zapewnia szybki dostęp do odpowiednich sieci i węzłów biznesowych na Litwie oraz stanowi punkt wejścia na rynek europejski z ponad 700 milionami klientów otwartych na nowe technologie.

Nasz sąsiad ma już duże sukcesy na polu startupów. W Wilnie działają „Vinted” i „Nord Security” – dwa litewskie jednorożce (tak określa się startupy wycenione na co najmniej 1 mld dol.) oraz ponad tysiąc innych.

Tegoroczny raport „Startup Genome” umieścił Litwę wśród 60 najlepiej rozwijających się środowisk startupowych, a „Startup Blink” plasuje Litwę na 17 miejscu na świecie pod względem warunków oferowanych początkującym firmom.

W ubiegłym roku litewskie startupy przyciągnęły rekordową liczbę inwestycji — ponad 428 mln euro. „Vinted” pierwszy litewski jednorożec potroił swoją wartość, a twórcy usługi „Nord VPN” – „Nord Security” – zostali drugim jednorożcem. Litewskie startupy są obecnie wyceniane na ponad 7,1 miliarda euro, a ich obroty i eksport wzrosły w 2021 r. o ponad 30 proc. w ujęciu rocznym.

Eimantas Sabaliauskas, współzałożyciel „Nord Security” – najnowszego jednorożca na Litwie – rozwinął swój biznes w Wilnie, wykorzystując lokalną społeczność startupową i wspierających założycieli.

Czytaj więcej

Litwa kusi Microsoft. Wyrasta Polsce rywal w IT

„W Wilnie zawsze jesteś w odległości spaceru od wszystkiego, czego możesz potrzebować. Startupy mogą tu z łatwością wymieniać się swoimi pomysłami i doświadczeniami z weteranami branży, co jest po prostu nieocenione dla każdej firmy. Możesz pracować i mieszkać w sercu tętniącego życiem wielokulturowego miasta, a jednocześnie być zaledwie kilka minut od pięknej przyrody. Jest tu przyjazne podejście samorządu i litewskiego rządu. Dlatego inwestorzy obdarzają region zaufaniem i czują się u nas bezpiecznie” - zapewnia Eimantas Sabaliauskas w informacji przygotowanej na potrzeby zagranicznych startupów.

Inga Langaitė, dyrektor generalna stowarzyszenia startupów „Unicorns Lithuania”, wyjaśnia, w jaki sposób Litwa wspiera startupy:

„Litwa jest małym rynkiem; dlatego ambitne startupy rzadko uważają nasz kraj za swój główny rynek i od samego początku rozwijają swój biznes tak, aby sprostać globalnym wymaganiom. Startupy na Litwie nie są rozpieszczane obfitością kapitału i dużymi inwestycjami. Za to ciężko pracują, samodzielnie budują swoje biznesy i wchodzą na światowe rynki zahartowane i dobrze zorientowane” – mówi Langaitė.

Litwa już jest bardzo popularnym miejscem lokowania startupów z Białorusi i Ukrainy. Kogo jeszcze uda się przyciągnąć do Wilna, okaże się po zakończeniu programu.

Program zapewnia szybki dostęp do odpowiednich sieci i węzłów biznesowych na Litwie oraz stanowi punkt wejścia na rynek europejski z ponad 700 milionami klientów otwartych na nowe technologie.

Nasz sąsiad ma już duże sukcesy na polu startupów. W Wilnie działają „Vinted” i „Nord Security” – dwa litewskie jednorożce (tak określa się startupy wycenione na co najmniej 1 mld dol.) oraz ponad tysiąc innych.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Polska firma rozpycha się rynku podróży. Wchodzi do kolejnych krajów
Biznes Ludzie Startupy
Samuraj ruszył na ratunek samobójcom. Polska AI chroni Amerykanów
Biznes Ludzie Startupy
Przełomowy pomysł Szwajcarów. Auta z tkaniny mają być lżejsze i ograniczyć emisję
Biznes Ludzie Startupy
Meble z konopi. Polacy stworzyli alternatywę dla wycinki drzew
Biznes Ludzie Startupy
Stworzyli nowy sposób wykrywania chorób. Firma ze Stalowej Woli wyciśnie łzy