Aplikacja, będąca nowoczesną wersją jazdy na tzw. stopa, od czerwca do sierpnia zaoferowała aż 411 tys. przejazdów. W sumie w okresie wakacyjnym serwis udostępnił pasażerom ponad 1 mln miejsc siedzących w autach. W firmie przyznają, że wyniki są bardzo dobre – liczba rezerwacji wzrosła o 60 proc.
Boom napędziły szalejąca inflacja oraz wysokie ceny paliw. Olgierd Szyłejko, country manager BlaBlaCar zauważa, że wiele osób aktywnie szukało oszczędności w czasie urlopów, niektórzy całkowicie rezygnowali z wyjazdów. - Jeszcze w lipcu zaobserwowaliśmy wśród podróżujących trend cięcia urlopowych budżetów, rozpoczynany od ograniczeń wydatków na paliwo i ogólnie pojęty transport. Teraz, mając pełne dane z platformy BlaBlaCar za tegoroczny okres wakacyjny, wyraźnie widzimy, że przejazdy współdzielone stały się niezwykle pożądane. Porównując z rokiem poprzednim zanotowaliśmy średni wzrost przejazdów o 50 proc. – komentuje.