Polacy stworzyli sportowego Ubera. Platforma ma łączyć kluby z biznesem

Warszawski The Heart, nazywany fabryką start-upów, wspólnie z funduszem ASI EdTechHub, rusza z nowym przedsięwzięciem. AdSports to innowacyjna platforma, która ma działać na podobnej zasadzie jak Uber.

Publikacja: 12.12.2023 10:01

Igrzyska w Paryżu mają rozkręcić rynek sponsoringu sportowego

Igrzyska w Paryżu mają rozkręcić rynek sponsoringu sportowego

Foto: AdobeStock

Popularna amerykańska platforma transportowa łączy kierowców z pasażerami, z kolei warszawski projekt zamierza wykorzystać ten model do innych celów. AdSport połączy bowiem kluby i federacje sportowe z potencjalnymi sponsorami i partnerami biznesowymi. Rozwiązanie wypełnia rynkową lukę i ma dać szansę środowisku sportowemu, przede wszystkim małym, lokalnym klubom, choć także większym graczom, na profesjonalizację działań i rozwój.

Jak wskazują twórcy platformy, to swego rodzaju forma edukacji biznesowej dla środowiska i zbiór narzędzi dla klubów i sportowców. Mają one ułatwić pracę i doprowadzić do sprawniejszego przepływu środków finansowych, które – szczególnie dla małych podmiotów – są obecnie „być albo nie być” na sportowym rynku. Co istotne, AdSports da nie tylko możliwość pozyskania nowych źródeł finansowania, ale stanowić ma również dodatkowy kanał promocyjny. Dla sponsorów to może być ciekawa alternatywa, bo – według badań Publicon Sport – aż blisko 82 proc. z nich głównym narzędziem do pozyskiwania sponsorów są własne sieci kontaktów i relacji.

Kluczowy dla przyszłych użytkowników projektu od The Heart, w którym głównym inwestorem jest ASI EdTechHub, jest fakt, że na start ta usługa będzie dla nowych klientów darmowa. Projekt zamierza jednak być dochodowym biznesem, stąd na początku AdSports liczy, że będzie zarabiał na prowizjach od zawartych umów. W późniejszym etapie rozwoju platformy plan jest taki, aby przeszła na model subskrypcyjny. A to oznacza, że jej przychody będą pochodzić z abonamentów.

Czytaj więcej

Po Mundialu w Katarze zimowe igrzyska u Saudów. Mają przyćmić wszystko

A jak właściwie ma działać ta innowacyjna platforma? Idea jest taka, by AdSports działał na zasadzie „rynku”, po którym poruszać się będą kluby, sportowcy, federacje i stowarzyszenia, a także przedstawiciele biznesu, szukający miejsca na swoją reklamę i okazji do rozbudowy tzw. miksu marketingowego firmy. Użytkownicy muszą założyć konto – poszukujący sponsora dodają ofertę, którą kontrahenci będą mogli zobaczyć i z niej skorzystać, o ile będzie ona odpowiadała ich preferencjom; reklamodawcy mogą z kolei zapoznać się w szybki i przejrzysty sposób z możliwościami, jakie oferują podmioty sportowe i wybrać najbardziej korzystną dla siebie propozycję (z raportu Publicon Sport wynika, że dla 90 proc. firm zaangażowanych w sponsoring inwestycja w sport jest traktowana przede wszystkim w kategoriach realizacji celów wizerunkowych). AdSports daje poza tym dostęp do chatu, dzięki czemu strony mogą się ze sobą komunikować.

AdSports zamierza ponadto bazować na emocjach. W The Hearts wskazują, iż nie jest tajemnicą, że znakomita część zarządzających przedsiębiorstwami to kibice sportowi. A dzięki tej platformie będą mogli w prosty i wygodny sposób wesprzeć swój ukochany klub lub sportowca, któremu szczególnie kibicują.

Wielki rynek sponsoringu

Rynek sponsoringu sportowego i reklamy sportowej rośnie. AdSports zamierza więc płynąć na tej fali. Branża nad Wisłą wyceniana jest na 1,22 mld zł. W 2022 r. rynek ten – wedle danych Sponsoring Insight – urósł o 3 proc., a eksperci twierdzą, że taka dynamika utrzymała się w naszym kraju również i w br. Problem w tym, że sektor ten w Polsce jest dość specyficzny, bo zdominowany przez garstkę potężnych podmiotów, do tego kontrolowanych przez państwo. Potwierdzają to statystyki – w ub. r. wśród 20 firm najmocniej zaangażowanych w sponsoring krajowego sportu większość stanowiły spółki Skarbu Państwa. Analitycy spodziewają się jednak boomu na naszym kontynencie w 2024 r. Powód? W Paryżu będą rozgrywane igrzyska olimpijskie, a gospodarzem mistrzostw Europy w piłce nożnej będą Niemcy. Specjaliści przewidują, że w kampaniach marketingowych dominować będą motywy związane ze sportem.

Popularna amerykańska platforma transportowa łączy kierowców z pasażerami, z kolei warszawski projekt zamierza wykorzystać ten model do innych celów. AdSport połączy bowiem kluby i federacje sportowe z potencjalnymi sponsorami i partnerami biznesowymi. Rozwiązanie wypełnia rynkową lukę i ma dać szansę środowisku sportowemu, przede wszystkim małym, lokalnym klubom, choć także większym graczom, na profesjonalizację działań i rozwój.

Jak wskazują twórcy platformy, to swego rodzaju forma edukacji biznesowej dla środowiska i zbiór narzędzi dla klubów i sportowców. Mają one ułatwić pracę i doprowadzić do sprawniejszego przepływu środków finansowych, które – szczególnie dla małych podmiotów – są obecnie „być albo nie być” na sportowym rynku. Co istotne, AdSports da nie tylko możliwość pozyskania nowych źródeł finansowania, ale stanowić ma również dodatkowy kanał promocyjny. Dla sponsorów to może być ciekawa alternatywa, bo – według badań Publicon Sport – aż blisko 82 proc. z nich głównym narzędziem do pozyskiwania sponsorów są własne sieci kontaktów i relacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Przełomowy pomysł Szwajcarów. Auta z tkaniny mają być lżejsze i ograniczyć emisję
Biznes Ludzie Startupy
Meble z konopi. Polacy stworzyli alternatywę dla wycinki drzew
Biznes Ludzie Startupy
Stworzyli nowy sposób wykrywania chorób. Firma ze Stalowej Woli wyciśnie łzy
Biznes Ludzie Startupy
Estończycy chcą skończyć z papierem. Ogromne oszczędności
Biznes Ludzie Startupy
Jak zmniejszyć bariery językowe w internecie. Czesi mają rozwiązanie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił