Tadej Slapnik, CEO at HashNET Slovenia, a także CEO i założyciel World Metaverse Council, uważa, że już teraz, mimo że jest w początkowym stadium, metaverse może przynosić wielkie możliwości małym i średnim firmom naszego regionu. – Przede wszystkim tym, które już pracują z technologią XR (rozszerzonej rzeczywistości) i które już teraz rozwijają tzw. świat cyfrowy. Dla nich metaverse to wielkie możliwości, ale i wyzwania – m.in. z powodu niedoboru odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, którym trzeba pomóc w rozwoju i zdobyciu kompetencji cyfrowych. Ale chodzi nie tylko o budowanie świata cyfrowego, w obszarze technologii immersyjnych tkwią wielkie możliwości ekonomiczne np. dla firm blockchainowych czy z obszaru edukacji medycznej, jak Virtual Medicine, słowacka firma, z której aplikacji VR korzystają uczniowie ze 180 krajów na świecie – podkreślał Slapnik.
Jak istotna jest współpraca w budowaniu metaverse? Jak ją umacniać?
Juan Bossicard, European Metaverse Campaign Manager w Meta, zaznaczył, że dobrym określeniem na formę współpracy w metaverse jest pojęcie „ekosystem”. – To jest podróż w kierunku nowych technologii, ale każda zmiana wymaga wielu ludzi i sektorów pracujących razem, by mogła się dokonać. Jeśli jest luka w kwalifikacjach, potrzebujemy wykształconych ludzi, żeby ją zasypywali. Zmiana, która dokonuje się w związku z rozwojem technologii immersyjnych, odbywa się w bardzo wielu obszarach – mikroprocesorach, mikrochipach czy soczewkach. Obszarów jest tak wiele, że nie wystarczy jedna platforma czy zespół, by zrealizować tę wizję rozwoju. Żadna firma nie da sobie z tym rady sama. Każda nowa platforma to także treści i możliwość korzystania z różnorodnych doświadczenia. Można zapytać np. użytkowników technologii XR w obszarze edukcji medycznej o ich ekosystem i szybko okaże się, jak skomplikowana jest materia, w której pracują. Konieczne jest więc, by te różne ekosystemy pracowały razem, a technologie nie były pozostawiane samym sobie jako takie, które „nadają się tylko do gamingu” czy mediów społecznościowych. Konieczna jest też wizja, jak zamienić konkretne rozwiązania w narodowe i ponadnarodowe strategie.
Dla kogo technologia?
Wszystko to zadecyduje o przyszłości i powodzeniu sektora metaverse. Najważniejsze, by technologia stała się dostępna dla jak najszerszych grup – zarówno profesjonalistów pracujących nad nowymi rozwiązaniami biznesowymi, jak i zwykłych użytkowników. Andi Cristea, sprawozdawca parlamentarnego Zespołu Rady Europy ds. metaverse, jest przekonany, że mamy do czynienia ze zjawiskiem, które jest jak media społecznościowe – charakteryzuje się niezwykłą kompleksowością. – Perspektywa ekonomiczna jest oczywiście ważna, a potencjał metaverse – bezgraniczny. Pracując nad jej rozwojem, musimy pamiętać, że technologia nie jest celem samym w sobie, ale instrumentem. Pomyślmy o tym, co będzie za 50–60 lat. Co jest naszym celem? Pomnażanie bogactwa czy zatroszczenie się o społeczeństwo? Zadajemy sobie takie pytania w Radzie Europy, bo wiemy, że metaverse to technologia, która zmieni nasze umysły.
Tadej Slapnik dodał do tej analizy praktyczne rozwiązanie. – Właśnie dlatego powołaliśmy światową radę ds. metaverse, jestem przekonany, że ta nowa rzeczywistość wymaga, by pracowali nad nią wszyscy gracze, nie tylko Meta, która już dziś zajmuje się sprawą całościowo i jest zaangażowana w budowę ekosystemu. Potrzebujemy do tego ludzi z całego świata, którzy zajmą się tym nie dla zysku, tylko dla przyszłości.
Tym bardziej że w ostatnim czasie do naszych drzwi zapukał ChatGPT i ogromne wyzwania oraz możliwości związane z AI. Jaki będą mieć wpływ na metaverse?