Polski start-up rewolucjonizuje edukację w USA. Nie tylko sztuczna inteligencja

Smartschool, innowacyjna spółka z Polski, sięgnęła po sztuczną inteligencję, aby wspierać w nauce nastolatków za pomocą „osobistego nauczyciela". Już rozpycha się w USA, a w projekt zainwestował współwłaściciel innego start-upu znad Wisły, Booksy.

Publikacja: 31.12.2023 10:36

Wirtualny nauczyciel tworzy dla danego dziecka w pełni spersonalizowaną ścieżkę edukacji, dostosowan

Wirtualny nauczyciel tworzy dla danego dziecka w pełni spersonalizowaną ścieżkę edukacji, dostosowaną do jego potrzeb, możliwości i celów

Foto: Adobe Stock

Edukacyjny start-up, który został założony raptem kilka miesięcy temu, rusza z planem zrewolucjonizowania wartego kilkadziesiąt miliardów dolarów rynku korepetycji za oceanem. Firma stworzona przez Agatę Mroczkowską, Matta Maslowskiego oraz Paula Burzynskiego opracowała rozwiązanie, z którego korzysta obecnie kilkuset amerykańskich uczniów – część z nich podeszła już do egzaminów SAT (test dla uczniów szkół średnich) i zdała je z bardzo dobrymi wynikami, dzięki czemu otrzymali stypendia i szansę na dalszą naukę w college’u.

Wirtualny „tutor” wyrównuje szanse w edukacji

W Smartschool, bo o tym start-upie mowa, zainwestował m.in. Konrad Howard – anioł biznesu, szerzej znany jako współwłaściciel Booksy. Spodobała mu się misja polskiego edtechu: pomoc w wyrównaniu szans młodych ludzi i umożliwieniu szerszego dostępu do edukacji. Potencjał innowacyjnej spółki doceniły też firmy edukacyjne notowane na nowojorskiej giełdzie. Założyciele Smartschool są również w kontakcie z NASA, producentami Minecrafta oraz licznymi szkołami w Stanach Zjednoczonych.

– Stworzyliśmy Smartschool z myślą o tych młodych ludziach, którzy nie mają dostępu do jakościowej edukacji, bo zwykle jest ona zarezerwowana dla dzieci z dobrze sytuowanych rodzin. Dajemy uczniom personalnego, wirtualnego tutora, który jest dostępny za o wiele niższą opłatą, a w pełni odpowie na ich potrzeby i pomoże im osiągnąć cel, jakim jest zdobycie potrzebnej wiedzy – wyjaśnia Paul Burzynski, współzałożyciel Smartschool.

Czytaj więcej

Polacy chcą pójść śladem Booksy i szykują się do światowej ekspansji

Agata Mroczkowska, współtwórczyni tego projektu, wychowywała się w domu, w którym rodzice byli nauczycielami, a edukacja była najważniejsza. Sama zbierała doświadczenie w takich innowacyjnych firmach jak FoodPanda, Booksy (pomagała Stefanowi Batoremu w rozruszaniu działalności w Stanach Zjednoczonych, potem praktycznie od zera budowała obecność start-upu w Hiszpanii) czy Rocket Internet. Znalazła się na prestiżowych listach „Forbes 30 under 30”, a także „Strong Women in IT”. Połączenie technologii i edukacji było więc dla niej oczywistym krokiem. Tak powstał Smartschool, który szybko zdołał przyciągnąć uwagę inwestorów.

– O tym, że zainwestowałem w ten projekt, zadecydował nie tylko jego innowacyjny charakter i potencjał rozwojowy, ale przede wszystkim fakt, iż ma on realny wpływ na kwestie społeczne. To rozwiązanie ma szanse na zawsze zmienić oblicze edukacji, a co za tym idzie, pomóc młodym ludziom w lepszym starcie w przyszłość – komentuje Konrad Howard.

Yoko ma motywować oraz doceniać uczniów

Pierwszym modułem wprowadzonym przez Smartschool w Stanach Zjednoczonych jest Yoko – to tzw. tutor AI. W praktyce chodzi o indywidualnego korepetytora zasilanego sztuczną inteligencją, który przygotowuje uczniów liceów do egzaminów SAT. Ów wirtualny nauczyciel tworzy dla danego dziecka w pełni spersonalizowaną ścieżkę edukacji, dostosowaną do jego potrzeb, możliwości i celów – w tym m.in. do liczby punktów, którą przyszły student musi zdobyć, aby dostać się na wybrany kierunek. Wszystko odbywa się w czasie rzeczywistym, a – jak podkreślają w start-upie – koszty są o wiele niższe niż w przypadku tradycyjnych korepetycji.

Czytaj więcej

Przez Polskę do Brazylii. Ukraińcy idą w świat ze zdalnymi korepetycjami

Co ciekawe, Yoko, na podstawie interakcji z uczniem, potrafi również diagnozować luki w jego edukacji, by skoncentrować się na uzupełnianiu ewentualnych braków. Przedstawiciele spółki zaznaczają, iż sztuczna inteligencja w Smartschool nie działa jak encyklopedia, która jest jedynie bazą wiedzy. Wirtualny tutor pokazuje swojemu podopiecznemu strategie uczenia się, ocenia jego postępy, a także wnikliwie sprawdza, czy zrozumiał proces prowadzący do rozwiązania zadania. Dzięki tym działaniom użytkownik wie, ile jeszcze musi zrobić, by osiągnąć cel. Dodatkowo Yoko zapewnia wsparcie emocjonalne podczas uczenia się – motywując oraz doceniając wykonaną przez ucznia pracę.

Twórcy Smartschool są w trakcie planowania i wprowadzania w życie kolejnych działań. Jak informują w start-upie, następnym krokiem ma być stworzenie tutora AI, który będzie wspierał uczniów we wcześniejszych fazach nauki – od pierwszej klasy szkoły podstawowej do ostatniej klasy liceum. Sztuczna inteligencja będzie pomagała dzieciom poza szkołą, ale na podstawie materiałów dostarczanych przez nauczycieli. Celem edtechu jest takie zintegrowanie projektu z programem szkół, by AI była wsparciem dla placówek edukacyjnych i sojusznikiem uczniów jednocześnie.

Edukacyjny start-up, który został założony raptem kilka miesięcy temu, rusza z planem zrewolucjonizowania wartego kilkadziesiąt miliardów dolarów rynku korepetycji za oceanem. Firma stworzona przez Agatę Mroczkowską, Matta Maslowskiego oraz Paula Burzynskiego opracowała rozwiązanie, z którego korzysta obecnie kilkuset amerykańskich uczniów – część z nich podeszła już do egzaminów SAT (test dla uczniów szkół średnich) i zdała je z bardzo dobrymi wynikami, dzięki czemu otrzymali stypendia i szansę na dalszą naukę w college’u.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja walczy z depresją. Jak poprawić nastrój?
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Biznes Ludzie Startupy
Jak zbadać zadowolenie pracowników?
Biznes Ludzie Startupy
Prąd popłynie z latawca. Polska firma rzuca wyzwanie wiatrakom i panelom solarnym
Biznes Ludzie Startupy
Smartfony już rządzą. Co Polacy kupują przez aplikacje mobilne?
Biznes Ludzie Startupy
Ratunek dla rolników i ziemii. Polscy naukowcy zdecydowanie zredukują zużycie nawozów