Twórcy platformy Multilango przekonują, że ich projekt jest pierwszym tego typu w Europie subskrypcyjnym systemem nauki języków obcych – oferuje spotkania „jeden na jednego” z lektorem, a przy tym umożliwia odbywanie zajęć z dowolnego miejsca, w dowolnym czasie, z wybranym „speakerem” i z częstotliwością, jaka pasuje subskrybentowi. Ta elastyczność i mobilność sprawia, że Multilango – z punktu widzenia modelu biznesowego – jest swoistą kompilacją Netflixa, Ubera (łączy chętnych do nauki wybranego języka i lektorów) oraz Multisportu (ta nowatorska usługa w zamyśle działa właśnie jako nowatorski benefit pracowniczy – taki sam jak choćby popularne karnety na siłownię).
Walka o pracownika
Wrocławski start-up Lingua Magister z projektem ruszył w pandemii – jesienią 2021 r. Cezary Chałupa, współtwórca aplikacji, ma plan, by podbić ten mocno rozproszony rynek, który nad Wisłą wycenia się nawet na 6 mld zł.
Szacuje się, że w naszym kraju działa nawet kilkadziesiąt tysięcy podmiotów świadczących usługi nauki języków, przy czym samych szkół jęz. angielskiego jest ponad 3 tys. Wedle różnych statystyk popyt na taką ofertę rośnie z roku na roku w tempie kilkunastu procent. Rodzimy start-up swoją kieruje do firm, które chcą, by ich pracownicy nauczyli się nowych języków. Naturalnie dominuje angielski, ale coraz popularniejsze są też inne, w tym niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, a także ukraiński czy polski (dla obcokrajowców). Multilango dla swoich klientów organizowało już m.in. naukę węgierskiego czy japońskiego. Platforma współpracuje np. z takimi firmami jak Atman, Daimler Trucks Polska czy Canal+. Wśród klientów dominują duże i średnie przedsiębiorstwa, które chcą w ramach abonamentu zaoferować pracownikom możność uczenia się jednego lub kilku wybranych przez siebie języków.
Czytaj więcej
Na pierwszym etapie boomu na AI biznes zachłystywał się tymi nowatorskimi rozwiązaniami, ale teraz firmy zaczynają zastanawiać się nad konsekwencjami stosowania sztucznej inteligencji.
Koncept biznesowy rozwijany przez Lingua Magister przykuł uwagę inwestorów. Z końcem ub.r. w start-up zaangażowały się fundusze VC – Tar Heel Capital Pathfinder (THCP) i Ekipa Investments, a także prywatny inwestor. W sumie do wrocławskiej spółki trafiło 1,75 mln zł. Łącznie start-up pozyskał już prawie 3 mln zł finansowania (wcześniej w platformę zainwestował bowiem fundusz Czysta3.VC).