Dostarczą dania o połowę tańsze. Polskie start-upy łączą siły, by ratować żywność

Spółka Goodspeed i aplikacja Foodsi pomogą branży kateringowej w zarządzaniu nadwyżkami jedzenia. Z kolei konsumenci mogą liczyć na sporo tańsze dostawy paczek z daniami.

Publikacja: 19.03.2024 07:55

Foodsi i Goodspeed chcą namieszać na rynku diet pudełkowych

Foodsi i Goodspeed chcą namieszać na rynku diet pudełkowych

Foto: AdobeStock

Pierwszy ze start-upów specjalizuje się w tzw. logistyce w temperaturze kontrolowanej, usłudze przeznaczonej dla producentów kateringów dietetycznych w Polsce, drugi zaś stworzył platformę służącą ratowaniu jedzenia i innych produktów, które mogłyby się zmarnować. Obie rodzime firmy postanowiły rozpocząć współpracę, dzięki której owa „nadprodukcja”, generowana przez cateringi, może trafić prosto pod drzwi konsumentów w całym kraju. Posiłki zatem się nie zmarnują, a zainteresowani ich otrzymaniem będą mogli kupić je w cenie nawet 50 proc. niższej niż standardowa. Dzięki tej kooperacji producenci zminimalizują straty wynikające z nadprodukcji żywności, a konsumenci zyskają dostęp do gotowych dań niemal na każdą kieszeń.

Jedzenie pod drzwi

Obie firmy podkreślają, że nowa usługa rewolucjonizuje dotychczasowe podejście panujące na rynku i umożliwia bezpośrednie dostawy pod drzwi konsumentów. W praktyce kateringi dietetyczne otrzymają możliwość wystawienia na platformie Foodsi oferty paczek niespodzianek z informacją o szacowanej kaloryczności oraz koszcie (z rabatem na poziomie ok. 50 proc.). Do składania zamówień w tym wypadku służy apka Foodsi. To na tej platformie użytkownik będzie mógł wybierać spośród ofert swoje ulubione marki kateringowe czy kaloryczność menu. Dostarczeniem przesyłki zajmie się już Goodspeed. Start-up jest w stanie zarealizować wysyłkę w całym kraju, utrzymując jakość transportowanej żywności dzięki kontrolowanej temperaturze.

Czytaj więcej

Naukowcy znaleźli sposób na przejadanie się i otyłość. To wibrująca pigułka

– Partnerstwo z Foodsi to rewolucja na rynku dostaw przecenionych paczek z nadwyżek producentów kateringu – przekonuje Sylwester Rypina, prezes Goodspeed. – Dzięki integracji aplikacji z naszą platformą korzystanie z opcji wystawiania do sprzedaży nadwyżek jedzenia oraz zamawiania ich przez konsumentów będzie proste i praktycznie bezobsługowe. Producenci decydują, ile paczek sprzedają i w jakiej cenie, a dalsza część współpracy z ich perspektywy wygląda jak realizacja zwykłego zamówienia – kontynuuje.

Zarobić na przecenionych dostawach

Goodspeed zaznacza, że ma doświadczenie w automatyzacji pracy i obniżaniu kosztów producentów kateringów dietetycznych. Z kolei w Foodsi wskazują, że aplikacja jest w stanie zaradzić nadwyżkom wielu różnych produktów – od kosmetyków po kwiaty. Idea jest taka sama jak w przypadku kateringu – na platformie sklepy mogą wystawiać oferty produktów w niższej cenie w przypadku, gdy ich termin ważności zbliża się ku końcowi lub pojawia się nadprodukcja.

– Zauważamy znaczny wzrost popularności trendu zero waste. Podyktowane jest to m.in. większą świadomością, ale także presją inflacyjną, która sprawia, że przeciętny konsument uważniej ogląda każdą wydaną złotówkę – komentuje Mateusz Kowalczyk, współzałożyciel aplikacji do ratowania m.in. żywności.

Jak tłumaczy, współpraca Foodsi i Goodspeed to odpowiedź na szybko rosnącą branżę kateringową, która ma wysokie koszty stałe i dynamicznie zmienną sprzedaż.

– Gdy tylko pojawia się ryzyko, że jakiekolwiek zasoby zostaną zmarnowane – wkraczamy i pomagamy przedsiębiorcom w sprzedaży nadwyżek – wyjaśnia. I dodaje, że w ten sposób start-upy wspierają płynność finansową firm, a konsumentom umożliwiają tańsze zakupy i możliwość testowania diet pudełkowych różnych marek.

W ub.r. Foodsi uratowało prawie 700 ton jedzenia. To kropla w morzu potrzeb. Z raportu Banków Żywności wynika bowiem, iż w Polsce marnuje się ok. 4,8 mln ton żywności rocznie. Jednocześnie (wedle projekcji NBP) średnie ceny jedzenia nad Wisłą w br. mają wzrosnąć o 3 proc. To pokazuje, że inicjatywy, które pomogą w lepszej redystrybucji jedzenia, pomagającej w ograniczeniu niesprzedanej nadprodukcji, są dziś na wagę złota.

Pierwszy ze start-upów specjalizuje się w tzw. logistyce w temperaturze kontrolowanej, usłudze przeznaczonej dla producentów kateringów dietetycznych w Polsce, drugi zaś stworzył platformę służącą ratowaniu jedzenia i innych produktów, które mogłyby się zmarnować. Obie rodzime firmy postanowiły rozpocząć współpracę, dzięki której owa „nadprodukcja”, generowana przez cateringi, może trafić prosto pod drzwi konsumentów w całym kraju. Posiłki zatem się nie zmarnują, a zainteresowani ich otrzymaniem będą mogli kupić je w cenie nawet 50 proc. niższej niż standardowa. Dzięki tej kooperacji producenci zminimalizują straty wynikające z nadprodukcji żywności, a konsumenci zyskają dostęp do gotowych dań niemal na każdą kieszeń.

Pozostało 82% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Biznes Ludzie Startupy
Ten materiał zastąpi plastikowe torby? W Szkocji wpadli na zaskakujący pomysł
Biznes Ludzie Startupy
Polska sztuczna inteligencja walczy z depresją. Jak poprawić nastrój?
Biznes Ludzie Startupy
Jak zbadać zadowolenie pracowników?
Biznes Ludzie Startupy
Prąd popłynie z latawca. Polska firma rzuca wyzwanie wiatrakom i panelom solarnym
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Biznes Ludzie Startupy
Smartfony już rządzą. Co Polacy kupują przez aplikacje mobilne?