Płyta CD ma 35 lat. Jej historia zaczęła się od Chopina

Popularne „kompakty”, czyli płyt CD (z ang. compact disc), mają dziś swoje nieoficjalne urodziny. To właśnie 17 sierpnia 1982 r. po raz pierwszy ruszyła komercyjna produkcja poliwęglanowych krążków.

Publikacja: 17.08.2017 13:29

Płyta CD ma 35 lat. Jej historia zaczęła się od Chopina

Foto: 123RF

W niemieckiej fabryce Philipsa w Langenhagen koło Hanoweru zaczęto tłoczyć pierwsze, innowacyjne na tamte czasy, płyty z muzyką – walcami Chopina. Utwory, w wykonaniu Claudio Arrau’a, chilijskiego pianisty, nagrano trzy lata wcześniej. Arrau osobiście uruchomił produkcję przełomowej technologii. Jako gość specjalny uroczystości w Langenhagen nacisnął przycisk uruchamiający masową produkcję nośników, które towarzyszą nam po dziś dzień. Prawdopodobnie wówczas nikt nie spodziewał się, że CD stanie się nie tylko sposobem na nagrywanie i przechowywanie dźwięku, ale również obrazu (późniejsze płyty VideoCD i DVD) i danych komputerowych. Dzięki dużej pojemności (początkowo te krążki o średnicy 120 mm mogły pomieścić do 80 minut dźwięku), niezawodności i niskiej cenie dyski kompaktowy stały się najpopularniejszym medium zapisu danych, które nieustannie pełnią swą funkcję od 35 lat.

Tylko 6 zł za pierwszy miesiąc czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Biznes Ludzie Startupy
Polacy ze Szkocji rewolucjonizują produkcję mięsa. Nowa alternatywa dla żywych zwierząt
Biznes Ludzie Startupy
Polacy oswoją DeepSeeka. Dodadzą mocy korporacjom w USA i Azji
Biznes Ludzie Startupy
Kelner czy bot? Dzięki AI polska firma odmienia gastronomię
Biznes Ludzie Startupy
Teraz to boty szukają leków. Wielka szansa dla Polski
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Biznes Ludzie Startupy
Koniec krwawych diamentów i kradzieży? Polska firma namiesza w świecie jubilerów
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”