Nutella, E. Wedel, Żywiec Zdrój czy BASF to tylko niektóre z firm, które nie boją się sięgać w swojej działalności po takie najnowsze technologie, jak VR i AR. Co ciekawe, robią to z pomocą warszawskiego startupu MojoApps.co, który specjalizuje się w przenoszeniu wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości ze świata rozrywki na grunt biznesowy. Na koncie ma on choćby nowatorską aplikację AR dla branży e-commerce, którą wdrożył już meblowy e-sklep Selsey.pl.
Nauka na błędach
MojoApps to wyjątkowo młoda firma – powstała na początku 2018 r. Ale tworzy ją zespół doświadczonych specjalistów. Na pokładzie ma 20 programistów, a stery dzierży Maciej Buchowski, przez ostatnią dekadę związany z branżą interaktywną.
Maciej jest absolwentem Politechniki Warszawskiej, Politechniki Gdańskiej oraz Coventry University w Wielkiej Brytanii. Przez kilka lat prowadził własną agencję zajmującą się automatyzacją marketingu internetowego. – Z branżą wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości zetknąłem się bliżej w połowie 2016 r. na jednej z branżowych konferencji. Czułem, że to branża przyszłości, o niemal nieograniczonych możliwościach. Postanowiłem wejść w ten rynek, kiedy jeszcze raczkował – wspomina.
Pierwszą próbę zaistnienia na rynku VR podjął jeszcze w tym samym, 2016 r., zakładając ze wspólnikiem firmę Qverty.com, w ramach której realizowali pierwsze projekty. Firma poszukiwała swojego miejsca na dziewiczym wówczas rynku, projektując gry wykorzystujące technologię wirtualnej rzeczywistości. Próbowała też sił w dziedzinie aplikacji biznesowych.
– Z dzisiejszej perspektywy mogę stwierdzić, że popełniliśmy wtedy większość błędów, jakie mogą się przytrafić młodej firmie, działającej w zupełnie nowej branży. Wszystkiego musieliśmy uczyć się sami, nie istniały wypracowane standardy, a świadomość potencjalnych klientów była nikła. W takim otoczeniu nie wszystkie projekty udało nam się doprowadzić do finału, a niewielka świadomość rynku nie pozwalała na ich komercjalizację – mówi dziś Maciej Buchowski.