Rodzimy startup DataWalk szykuje pilotaż swojej zaawansowanej platformy analitycznej do zastosowań dochodzeniowych w sektorze ubezpieczeniowym. Z końcem października spółka zawarła umowę w tej sprawie z „dostawcą usług w zakresie bezpieczeństwa i wywiadu” w USA. Szczegóły owiane są tajemnicą. I nic dziwnego, bo po rozwiązania opracowane przez DataWalk chętnie sięgają różnego rodzaje agencje i instytucje, które – walcząc z przestępczością – wolą pozostać w cieniu. Technologie wrocławskiej firmy szczególnie pożądane są za oceanem. Niedawno platformę DataWalk wdrożył Departament Policji w Anderson w Karolinie Płn., specjalizujący się w zapobieganiu przestępczości i egzekwowaniu praw miejskich, stanowych oraz federalnych.
Cyfrowy agent z Polski
Firma DataWalk zbudowała platformę analityczną, wykorzystującą technologie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji, która jest w stanie rozwiązywać globalne problemy w obszarze bezpieczeństwa. To swego rodzaju „cyfrowy agent białego wywiadu” – system jest bowiem w stanie łączyć miliardy danych z wielu źródeł. To tzw. data mining, czyli kopanie w potężnych zbiorach informacji i wyciąganie z owego chaosu wniosków.
CZYTAJ TAKŻE: Polska firma zwalcza najgroźniejszy gang świata MS-13
Umiejętność wyjątkowa, więc nic dziwnego, że chętnie po polskie rozwiązanie sięgają amerykańskie agencje, które wykorzystują je do analityki śledczej w zakresie nadużyć bankowych, wyłudzeń ubezpieczeń oraz w walce z przestępczością. Systemy DataWalk pomagają tropić mafie i terrorystów. Startup współpracuje m.in. z Departamentem Sprawiedliwości USA czy z Washington State Gambling Commission w zakresie nadzoru regulacyjnego nad branżą hazardową. Teraz po technologię firmy sięgnął Anderson City Police Department. – To kolejne wdrożenie w organach ścigania w USA – wskazuje Paweł Wieczyński, prezes DataWalk.
Krystian Piećko, Paweł Wieczyński i Sergiusz Borysławski, członkowie zarządu DataWalk,materiały prasowe