Jak podkreśla Dawid Kopczyk, prezes Quantee, do tej pory zajmowały się tym głównie zespoły ludzkie. Głównie ze względu na nieufność do AI. 67 proc. liderów w biznesie stwierdziło, że automatyzacja i sztuczna inteligencja obniżą w najbliższym czasie poczucie bezpieczeństwa ich interesariuszy – wynika z badań PwC.
Polska firma Quantee chce to zmienić. Rozwija innowacyjną platformę opartą o inteligentne algorytmy – przetworzone przez nią dane pomogą dokładniej ocenić i przewidzieć zagrożenia. Zdaniem Kopczyka rozwiązanie to zrewolucjonizuje branżę ubezpieczeniową. Jak zaznacza, głównym problemem związanym z brakiem zaufania do szacowania ryzyka przez AI jest brak możliwości prześledzenia jej procesu decyzyjnego, a tym samym zbadania, na jakiej podstawie wydała ona daną rekomendację i czy nie popełniła błędu.
CZYTAJ TAKŻE: Polacy ubezpieczają USA
– Tak wrażliwy obszar wymaga pełnej transparentności i zrozumienia wszystkich etapów podejmowania decyzji – zaznacza. I wskazuje, że odpowiedzią na ten problem są wykorzystywane w platformie ActuAI wizualizacje procesów decyzyjnych, algorytmy automatycznego uczenia maszynowego oraz tzw. Explainable AI (XAI). Te ostatnie pozwalają m.in. na wyjaśnianie skomplikowanych decyzji podjętych przez AI. To szczególnie istotne z punktu widzenia klienta ubezpieczeniowego, RODO czy regulatora finansowego.
– Duża część zespołu Quantee jest właśnie aktuariuszami, którzy zauważyli, że większość tradycyjnej matematyki i procesów da się zastąpić AI. Branże związane z aktuariatem, takie jak np. sektor ubezpieczeń, rok do roku zwiększają inwestycje w wykorzystanie sztucznej inteligencji, jednak głównie do poprawy obsługi klienta. Tymczasem, szacowanie ryzyka to podstawa działalności każdego ubezpieczyciela, dlatego naturalne wydawały się inwestycje w ten obszar. Oprócz konieczności zatrudnienia interdyscyplinarnego zespołu z kompetencjami w tzw. data science i wdrożenia nowych systemów IT dużą barierą okazało się zaufanie do sztucznej inteligencji – komentuje Dawid Kopczyk.