Dla internautów kluczowym parametrem decydującym o tym, czy kupią produkt jest szybka i przewidywalna dostawa, a dopiero później cena
Aż 79,60 proc. Polaków z dostępem to Internetu (wg Gemiusa to aż 84,9 proc. populacji) robi zakupy w Internecie – wynika z raportu ExpertSender. 11,2 proc. to osoby, które robią to od niedawna – krócej niż 12 miesięcy. Z kolei aż 17,1 proc. badanych kupuje online kilka razy w tygodniu, a 4,1 proc. robi to nawet codziennie. 6,6 proc. kupuje za małe kwoty, miesięcznie nie przekraczając 50 zł, za to co drugi wydaje więcej niż 300 zł.
Z badania wynika, że o finalizacji zakupów w sklepie dla 19,4 proc. kluczowe znaczenie ma szybka i przewidywalna dostawa, a najniższa cena dla 15,5 proc. Opinie o sklepie mają znaczenie dla 13,8 proc.
– W 2019 roku wartość polskiego e-commerce wyniosła 50 mld zł, a wzrost w bieżącym roku prognozowano na ok. 20 proc. Jednak pandemia koronowirusa wiele zmieniła. Obserwujemy wzmożony ruch w sklepach internetowych, dlatego wartość e-commerce w tym roku może być znacznie większa niż pierwotnie przewidywano – mówi Krzysztof Jarecki, prezes ExpertSender.
CZYTAJ TAKŻE: To już prawdziwa plaga. Polacy celowo zwracają e-zakupy
Kupujących online zniechęcają przede wszystkim nachalne, powtarzające się i nietrafione reklamy. Firma podaje, że właściwe skonfigurowanie rekomendacji produktów oraz bardziej stonowana i spersonalizowana ich prezentacja jest zatem o wiele bardziej istotna niż nam się wydaje.
– Rozwój technologii zmienia potrzeby konsumentów do odwiedzania sklepów stacjonarnych, aby przymierzyć ubranie lub uzyskać fachową poradę. E-sklepy oferują wiele rozwiązań takich jak dostawy tego samego dnia, rozmowy przez live chat oraz atrakcyjne zaprezentowanie produktów. Co więcej, algorytmy, które podpowiadają klientowi jakimi innymi produktami może być zainteresowany, bardzo ułatwiają zakupy. Należy jednak pamiętać, że proces przejścia klienta do sklepów online będzie bardzo długi i żmudny – mówi Jakub Leszczyński, szef marketingu Diverse. – Polski konsument jest przyzwyczajony do zakupów jako formy spędzania wolnego czasu z rodziną, co szczególnie można zauważyć w mniejszych miastach. Tam ruch po otwarciu punktów handlowych utrzymuje się na podobnym poziomie, czego nie można powiedzieć o galeriach w dużych miastach – dodaje.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.