Liczba płatnych abonentów na świecie wzrosła w trzecim kwartale o 2,2 mln, znacznie mniej od oczekiwań zarządu i analityków.
Zarząd zapowiadał latem 2,5 mln, a konsensus rynkowy sięgał 3,3 mln. Tylko przychody były nieco wyższe od oczekiwań i wyniosły 6,44 mld dol. „Wolniejsze tempo wzrostu to efekt rekordowych napływów nowych abonentów w pierwszej połowie roku” – tłumaczy spółka.
Pandemia koronawirusa zatrzymała ludzi na całym świecie w domach na wiele miesięcy. Wielu z nich zdecydowało się na wykupienie usług streamingowych w tym Netflixa, który potężnie zwiększył liczbę abonentów w pierwszych dwóch kwartałach tego roku do rekordowych poziomów, a to przełożyło się na wzrost wartości akcji firmy aż o 70 procent.
CZYTAJ TAKŻE: Oglądając Netflixa trujesz środowisko. I to jak
Dobra passa Netflixa może się jednak skończyć w 2021 roku. Inwestorzy z Wall Street będą obserwować nie tylko wzrost liczby subskrybentów serwisu, ale także zapowiedzi jego rozwoju w najbliższym czasie. Analitycy z którymi rozmawiała telewizja CNN uważają, że nadchodzący rok będzie dla Netflixa „pełen wyzwań”.
Wielu użytkowników ankietowanych przez firmy badawcze zapowiada, że zrezygnują z usług Netflixa, jeśli platforma zdecyduje się na podwyżki – nawet o 1 czy 2 dolary. Poza tym wciąż rośnie konkurencja ze strony innych platform streamigowych, takich jak Disney+, czy działająca od lipca tego roku Peacock oraz HBO MAX.
CZYTAJ TAKŻE: Pandemia nakręciła piractwo. Ofiarą nie tylko nowe filmy
Disney+ coraz częściej decyduje się na udostępnienie w internecie swoich filmów, które miały mieć premierę w kinach. Ze względu na pandemię część premier odłożono, ale kilka filmów trafiło do streamingu. Ma to przyciągnąć widzów do nowej platformy. Najwyraźniej taktyka ta działa, ponieważ Disney+ zyskał 60 mln subskrybentów w niecały rok.
Dotychczas Netflix nie miał aż takiej konkurencji, więc walka o klientów w 2021 roku może być między platformami naprawdę ostra.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.