Polskie buty pójdą w świat przez internet

Startup z Wadowic rzuci wyzwanie CCC? Spółka Akardo chce podbić internet tzw. rzemieślniczym obuwiem. Już raz w ramach crowdfundingu zebrała pieniądze na start, teraz rusza kolejna kampania.

Publikacja: 03.03.2021 08:15

Polskie buty pójdą w świat przez internet

Foto: Akardo

Akardo to innowacyjny przypadek na tle konkurencji w świecie obuwia – stawia bowiem na tradycyjną, ręczną produkcję. Polska firma swoje buty sprzedaje online. Popyt jest tak duży, że teraz szykuje ekspansję.

– Wzrost liczby zamówień odnotowujemy nieprzerwanie od 2013 r. Co więcej, klienci chętnie do nas wracają – 22 proc. z nich dokonało przynajmniej drugiego zakupu, a blisko 8 proc. skorzystało z oferty sklepu minimum trzy razy – mówi Adam Kubarski, prezes Akardo. I podkreśla, że docelowo e-sklep będzie działał globalnie. – Po przejściu na nową platformę e-commerce w III kwartale br. buty pod marką Akardo będzie można kupić w Czechach, a pod koniec roku na Słowacji – dodaje.

Sieć szewców w sieci

E-platforma do sprzedaży tzw. rzemieślniczego obuwia nie ma ambicji rywalizować z CCC i jego konceptem eobuwie.pl, ale chce wykroić dla siebie rynkową niszę. Co więcej, startup z Wadowic nie zamierza wchodzić ze swoimi produktami do sieciówek.

– Nie planujemy obecnie takiej współpracy. Otrzymujemy propozycje zakupu butów naszej marki do innych sklepów, ale nasza strategia zakłada jednak stworzenie międzynarodowej marki online, dostępnej we własnych sklepach internetowych – zaznacza twórca Akardo.

CZYTAJ TAKŻE: „Rzeczpospolita” wybrała najbardziej gorące polskie startupy 2021 roku

Ta strategia działa. W trudnym, pandemicznym 2020 r. startup odnotował rekordową liczbę ponad 13,5 tys. zamówień, co oznacza rok do roku wzrost o 30 proc. W sumie firma sprzedała obuwie za niemal 4,5 mln zł.

Adam Kubarski wychował się w rodzinie szewskiej. – Mój ojciec jest związany z branżą od ponad 30 lat. Sprzedażą internetową interesowałem się jeszcze, gdy byłem nastolatkiem. Na kieszonkowe zarabiałem, sprzedając buty na Allegro. Po kilku latach w e-commerce, w innej branży, zauważyłem, że małe zakłady szewskie tracą perspektywę na dalszy rozwój. Wielu fachowców, wykształconych szewców, nie potrafiło znaleźć nowych rynków zbytu. Postanowiłem więc stworzyć markę obuwniczą, która połączy bezpośrednio tych rzemieślników z klientami – wspomina.

Jak tłumaczy, przywilej pracy z rodzinnymi zakładami jest fundamentem działalności firmy. Buty Akardo produkowane są bowiem przez małe, rodzinne zakłady szewskie z okolic Wadowic. – Obecnie współpracujemy z dziesięcioma takimi zakładami. Mamy kontakty do wielu pracowni z naszego regionu i stopniowo podejmuje współpracę z kolejnymi z nich – wyjaśnia.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecki gigant inwestuje w polski startup. I pomoże w ekspansji

Startup obecnie finalizuje prace nad zupełnie nową marką obuwia premium, która dostępna w sprzedaży będzie w II kwartale br. Haka Shoes, bo o niej mowa, od razu będzie oferowana w krajach UE, a w kolejnym kroku – globalnie.

– To produkt od początku zaprojektowany z myślą o kliencie międzynarodowym – podkreśla nasz rozmówca.

W drodze na parkiet

Pieniądze na zagraniczną ekspansję startup chce pozyskać od internautów – na przełomie marca i kwietnia ruszy kampania w ramach crowdfundingu udziałowego na platformie Crowdway. Wadowicki e-commerce celuje w emisję o wartości 1,68 mln zł. Prezes Akardo przekonuje, że to jednak tylko przetarcie przed giełdowym debiutem. W 2023 r. spółka miałaby bowiem wejść na NewConnect.

– Pierwsza emisja Akardo skończyła się sukcesem. Inwestorzy docenili zarówno ciekawy model, jak i niszę biznesową spółki. Emitent udowodnił, że potrafi skutecznie działać na wymagającym rynku e-handlu. Rozszerzenie działalności na rynki zagraniczne oraz utworzenie nowej, międzynarodowej marki obuwia męskiego premium również udowadnia, że Akardo konsekwentnie realizuje strategię rozwoju – przekonuje Marcel Rowiński, dyrektor operacyjny w Crowdway.

Spółka pod logo Haka Shoes zaprojektowała osiem modeli klasycznych butów, szytych rzadko spotykaną w Polsce metodą „blake”. Została przygotowana pełna identyfikacja wizualna marki i zakończone zostały wszystkie prace graficzne. Sklep internetowy jest zaprogramowany w 80 proc., a jego start planowany jest do końca kwietnia. Kubarski pozyskał na ten projekt również finansowanie z UE.

Akardo już dziś oferuje na swojej platformie internetowej aż 650 modeli butów (od powstania tej marki współpracujący z nią szewcy wyprodukowali ręcznie 55 tys. par).

Według prognoz Statista do 2023 r. udział przychodów generowanych w Europie w kanałach e-commerce z sektora obuwia wzrośnie do 19,5 proc. W Polsce ma jednak sięgnąć poziomu ponad 24 proc.

Akardo to innowacyjny przypadek na tle konkurencji w świecie obuwia – stawia bowiem na tradycyjną, ręczną produkcję. Polska firma swoje buty sprzedaje online. Popyt jest tak duży, że teraz szykuje ekspansję.

– Wzrost liczby zamówień odnotowujemy nieprzerwanie od 2013 r. Co więcej, klienci chętnie do nas wracają – 22 proc. z nich dokonało przynajmniej drugiego zakupu, a blisko 8 proc. skorzystało z oferty sklepu minimum trzy razy – mówi Adam Kubarski, prezes Akardo. I podkreśla, że docelowo e-sklep będzie działał globalnie. – Po przejściu na nową platformę e-commerce w III kwartale br. buty pod marką Akardo będzie można kupić w Czechach, a pod koniec roku na Słowacji – dodaje.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Historia zdrowia każdego w jednym pliku. Firma z Warszawy chce zlikwidować kolejki
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes Ludzie Startupy
Sztuczna inteligencja z Polski chce odmienić działanie firm w USA
Biznes Ludzie Startupy
Polska elektrownia wodna nie musi mieć tamy
Biznes Ludzie Startupy
Klikasz i kupujesz to, co widzisz w TV. Pomoże polska sztuczna inteligencja
Biznes Ludzie Startupy
Polacy radykalnie wydłużyli świeżość żywności. Technologia z Torunia trafi do USA