Wśród Polaków jazda na rowerze jest jedną z najbardziej popularnych aktywności – jeszcze w 2019 r. na dwa kółka wsiadało 70 proc. z nas. Pandemia i związane z nią obostrzenia w transporcie pogłębiły zainteresowanie jednośladami, a obecnie trend – w dobie szalejących cen paliw – jeszcze przybiera na sile. Dodatkowo nad Wisłę dotarł boom na rowery ze wspomaganiem elektrycznym (wedle najnowszego sondażu Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego czterech na dziesięciu ankietowanych rozważa zakup e-roweru w niedalekiej przyszłości). Pojazdy, które mogą m.in. wspomóc rowerzystę w podjeździe pod górę, czy zniwelują wysiłek w letni dzień, gdy zmierzamy do pracy, to już dziś prawdziwy hit, choć nie wszystkich stać na tzw. e-bike’a. Zakup takiego roweru to z reguły wydatek ok. 5 tys. zł, choć wiele modeli kosztuje nawet ponad 10 tys. zł. A to niejedyny problem – wyzwaniem jest również dostępność takich jednośladów (w niektórych przypadkach oczekiwanie na dostawę może trwać nawet kilka miesięcy).