Reklama

Apple ogłasza koniec barier językowych. Ale to Polacy byli pierwsi

Koncern z Cupertino zaprezentował właśnie najnowszą funkcjonalność swoich słuchawek AirPods Pro 3 – to tłumacz w czasie rzeczywistym. Można byłoby mówić o przełomie, gdyby nie fakt, że giganta uprzedziła polska firma.

Publikacja: 11.09.2025 10:35

Prezes Apple Tim Cook zaprezentował nowe iPhone'y z serii 17, ale miał w zanadrzu jeszcze jedno kluc

Prezes Apple Tim Cook zaprezentował nowe iPhone'y z serii 17, ale miał w zanadrzu jeszcze jedno kluczowe rozwiązanie

Foto: Bloomberg

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie nowe funkcje zostały wprowadzone w AirPods Pro 3?
  • Jak system tłumaczeń symultanicznych wpływa na komunikację językową?
  • Czym zajmuje się firma Vasco Electronics i czy Apple ją naśladuje?

Po trzech latach oczekiwania Apple wreszcie odświeżyło swoją flagową linię słuchawek dousznych. Podczas wydarzenia „Awe Dropping” zadebiutowały AirPods Pro 3, które dzięki mocy sztucznej inteligencji (Apple Intelligence) zyskują funkcję tłumaczenia rozmów na żywo. Podczas premiery mówiono o „przełomowym” systemie. Faktycznie, na pokazanym na premierze filmie wygląda to znakomicie. Dzięki temu rozwiązaniu można komunikować się w dowolnym języku.

Każdy może być „poliglotą”

Słuchawki w czasie rzeczywistym tłumaczą z i na dowolny język. Użytkownik mówiący zatem wyłącznie po angielsku zrozumie na wakacjach w Hiszpanii, co mówi do niego sprzedawca w sklepie. Sam również może odpowiedzieć we własnym języku, a przetłumaczoną wiadomość pokazać na ekranie iPhone’a. Gdy dwie osoby dysponują już takim zestawem słuchawkowym, konwersacja wygląda zupełnie inaczej – futurystycznie. Każdy mówi w swoim własnym języku, a rozmówca w tym samym czasie otrzymuje tłumaczenie. Apple podkreśla, że sztuczna inteligencja zastosowana w AirPods Pro 3 przełamuje bariery językowe. W praktyce, dzięki tej technologii nauka języków może stać się w przyszłości zbędna, bo i tak każdy posiadacz takich systemów będzie „poliglotą”.

Czytaj więcej

Apple pokazał iPhone’a 17. Kiedy i w jakiej cenie trafi do sprzedaży w Polsce?

Funkcja tłumaczenia symultanicznego, napędzana przez Apple Intelligence, aktywowana jest poprzez jednoczesne dotknięcie obu słuchawek. Ta opcja pozwala na prowadzenie płynnych, wielojęzycznych konwersacji, bo system w „inteligentny” sposób nasłuchuje języka obcego, a następnie odtwarza przetłumaczony komunikat bezpośrednio w uchu użytkownika, wyciszając przy tym oryginalny głos rozmówcy. Ta technologia aktywnej redukcji szumów (ANC) pozwala w pełni skupić się na tłumaczeniu.

Reklama
Reklama
Firma Apple zaprezentowała właśnie swoje nowe słuchawki

Firma Apple zaprezentowała właśnie swoje nowe słuchawki

Foto: Bloomberg

Tłumacz Apple nie dla Polaków

Początkowo funkcja tłumaczenia zostanie udostępniona w wersji beta i będzie wspierać pięć języków: angielski, francuski, niemiecki, portugalski i hiszpański. Apple zapowiada jednak szybki rozwój – do końca 2025 r. lista ma zostać rozszerzona o włoski, japoński, koreański i chiński. Warto zaznaczyć, że do działania funkcja wymagać będzie iPhone'a 15 Pro lub nowszego modelu z systemem iOS 26, ponieważ proces tłumaczenia odbywa się lokalnie na podłączonym urządzeniu. Dobrą wiadomością jest jednak to, że dzięki aktualizacji oprogramowania, z tłumaczenia skorzystają także posiadacze starszych modeli słuchawek dousznych: AirPods Pro 2 oraz AirPods 4.

Czytaj więcej

Polacy kupią iPhone'a 17? Na razie na potęgę szukają „starego” modelu

Jak podkreślił podczas wtorkowej prezentacji John Ternus, starszy wiceprezes Apple ds. inżynierii sprzętu, „dzięki AirPods Pro 3 najpopularniejsze słuchawki robią ogromny krok naprzód”. Wprowadzenie tłumaczeń na żywo stawia Apple w bezpośredniej konkurencji z Google Pixel Buds i Samsung Galaxy Buds, które już wcześniej oferowały podobne rozwiązania.

Co robi firma Vasco?

Tyle że pierwsi w tej dziedzinie byli Polacy. Rodzima firma Vasco Electronics, specjalizująca się w translatorach, już od dawna wdraża tego typu rozwiązania. Swoje systemy sprzedaje globalnie – w ub. r. weszła m.in. na rynek chiński. Firma założona i kierowana przez Macieja Góralskiego w branży działa już od 2008 r. – projektuje, produkuje i sprzedaje mobilne urządzenia do tłumaczeń, a korzystają z nich instytucje publiczne na całym świecie, takie jak służby medyczne i mundurowe czy obiekty turystyczne (m.in. w USA, Kanadzie, Francji, Hiszpanii, Holandii czy Bułgarii). Po Vasco sięgnęli żołnierze w Niemczech i członkowie amerykańskich baz wojskowych na Hawajach czy pracownicy Scotland Yardu. Obecnie Vasco Electronics działa w 25 krajach na czterech kontynentach, choć główną siedzibę ma w Krakowie. Swoje najnowsze technologie wspierane przez AI prezentowała w styczniu na targach CES w Las Vegas. Zrobiły furorę – urządzenie polskiej firmy pozwoli sklonować głos i sprawi, że każdy będzie w stanie mówić własnym głosem w ponad 70 językach. Translator Q1 umożliwia nawet wybór płci lektora, co stanowi dodatkowy element personalizacji urządzenia. Pozwala także na tłumaczenie rozmów telefonicznych w czasie rzeczywistym (dzięki funkcji Call Translator można wykonywać połączenia i rozmawiać w ponad 50 różnych językach).

Czytaj więcej

Polska firma zaleje Chiny translatorami. To kolejny krok w światowej ekspansji
Reklama
Reklama

– Vasco to urządzenia, które wyróżniają się na tle innych narzędzi, jeśli chodzi o jakość tłumaczeń, liczbę języków, bezpieczeństwo czy łatwość obsługi. Korzystając z Vasco, użytkownicy – dzięki wbudowanej karcie SIM – nie muszą martwić się o dodatkowe koszty, które poza UE mogą być bardzo wysokie. Stale wprowadzamy nowe rozwiązania, jak możliwość klonowania głosu przy tłumaczeniach czy tłumaczenia rozmów telefonicznych – mówi nam Tomasz Stomski, Chief Product Officer w Vasco. – Wyznaczamy nowe standardy wśród urządzeń tłumaczących – przekonuje.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie nowe funkcje zostały wprowadzone w AirPods Pro 3?
  • Jak system tłumaczeń symultanicznych wpływa na komunikację językową?
  • Czym zajmuje się firma Vasco Electronics i czy Apple ją naśladuje?
Pozostało jeszcze 96% artykułu

Po trzech latach oczekiwania Apple wreszcie odświeżyło swoją flagową linię słuchawek dousznych. Podczas wydarzenia „Awe Dropping” zadebiutowały AirPods Pro 3, które dzięki mocy sztucznej inteligencji (Apple Intelligence) zyskują funkcję tłumaczenia rozmów na żywo. Podczas premiery mówiono o „przełomowym” systemie. Faktycznie, na pokazanym na premierze filmie wygląda to znakomicie. Dzięki temu rozwiązaniu można komunikować się w dowolnym języku.

Każdy może być „poliglotą”

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Gadżety
Polacy kupią iPhone'a 17? Na razie na potęgę szukają „starego” modelu
Gadżety
Polacy zaskoczyli. Choć nowy iPhone nadchodzi, wolą starszy model
Gadżety
Google z nowymi smartfonami AI. Koncern zaskoczył składanym urządzeniem
Gadżety
Apple szykuje szklaną rewolucję. Wyciekł niezwykły projekt iPhone'a
Gadżety
Apple chce zmienić zasady gry. Nowe urządzenie uderzy w smartfony i słuchawki
Reklama
Reklama