Polska policja wchodzi do Xiaomi. Przeszukania u chińskiego producenta

Do biur koncernu znanego z produkcji popularnych smartfonów w asyście policji weszli kontrolerzy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Stawiany jest zarzut zmowy cenowej. Swoje stanowisko przekazała też firma.

Aktualizacja: 29.05.2024 21:48 Publikacja: 28.05.2024 11:35

Podejrzewane porozumienie może polegać na niedozwolonym ustalaniu cen elektroniki użytkowej, sprzętu

Podejrzewane porozumienie może polegać na niedozwolonym ustalaniu cen elektroniki użytkowej, sprzętu RTV i AGD i produktów inteligentnych

Foto: Bloomberg

– Otrzymaliśmy informacje, że ceny sprzętu Xiaomi: Mi, Redmi, Redmi Note i POCO mogą być ustalane w wyniku niedozwolonego porozumienia. Wszcząłem w tej sprawie postępowanie wyjaśniające i zleciłem przeszukania w siedzibach trzech podmiotów – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Jak dodaje, udało się zebrać obszerny materiał dowodowy, który obecnie służby analizują.

Gigantyczne kary

Przeszukanie odbyło się w siedzibach Xiaomi Polska i dwóch dystrybutorów produktów tej firmy. Podejrzewane porozumienie może polegać na niedozwolonym ustalaniu cen elektroniki użytkowej, sprzętu RTV i AGD i produktów inteligentnych. „W efekcie konsumenci nie mogliby kupić tych produktów taniej niż po odgórnie ustalonych cenach” – podał UOKiK.

Czytaj więcej

Sprzedaż iPhone'ów runęła i Apple traci pozycję lidera. Jest nowy król smartfonów

Urząd zastrzega, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jednocześnie wskazuje, że – o ile zebrany materiał potwierdzi podejrzenia – prezes UOKiK rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom.

Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł.

Kto będzie „świadkiem koronnym”?

Jak informuje UOKiK, dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar – daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menedżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia kary pieniężnej. Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy w charakterze „świadka koronnego” oraz dostarczenia wszelkich dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia.

Xiaomi przysłało swoje stanowisko w tej sprawie. Firma poinformowała, że przestrzega wszystkich obowiązujących przepisów: „Obecnie firma blisko współpracuje z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co pozwoli jak najszybciej wyjaśnić zaistniałą sytuację. Na ten moment nie dysponujemy żadnymi dodatkowymi informacjami w tej sprawie ze względu na prowadzone działania wyjaśniające".

– Otrzymaliśmy informacje, że ceny sprzętu Xiaomi: Mi, Redmi, Redmi Note i POCO mogą być ustalane w wyniku niedozwolonego porozumienia. Wszcząłem w tej sprawie postępowanie wyjaśniające i zleciłem przeszukania w siedzibach trzech podmiotów – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Jak dodaje, udało się zebrać obszerny materiał dowodowy, który obecnie służby analizują.

Gigantyczne kary

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gadżety
Jak Quality of Service może zoptymalizować sieć domową
Gadżety
Giganci powalczą o nasze palce. Inteligentne pierścienie mają być hitem
Gadżety
To kulinarna rewolucja. Przyprawy może zastąpić niezwykłe urządzenie
Gadżety
Nastolatki odcięte od smartfonów? Tak radykalnego pomysłu jeszcze nie było
Gadżety
iPhone sterowany oczami. Apple zaskoczył licznymi innowacjami
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana w każdej branży