Julia CrowleyFarenga, była stażystka w SpaceX, twierdzi, że firma zemściła się na niej po tym, jak zgłosiła molestowanie seksualne oraz dyskryminację ze względu na płeć. Kobieta pozwała firmę, która pozbyła się jej zaraz po stażu, mimo iż wcześniej obiecywano jej pracę na stałe. Kobieta twierdzi w pozwie, że jej bezpośredni przełożony nie tylko niestosownie wypowiadał się w jej obecności, ale także „podejmował czynności”, które można uznać za molestowanie seksualne.
CZYTAJ TAKŻE: Elon Musk łączy mózg z komputerem. Pokazał świnię, następni ludzie
Julia CrowleyFarenga pracowała jako stażystka w SpaceX w latach 2015-2017. Co roku jej bezpośrednim przełożonym był ten sam mężczyzna., wynika z pozwu, który wpłynął do sądu w Los Angeles.
Podczas ostatniego stażu kobieta postanowiła poskarżyć się w dziale personalnym na nietypowe zachowanie szefa, który przeciągał spotkania z nią do 2 godzin, podczas gdy z innymi pracownikami spotkania trwały po 30 minut. Poza tym kobieta twierdzi, że podczas tych spotkań wypytywał ją o sprawy niewiązane z pracą – informuje portal The Verge.
CZYTAJ TAKŻE: Amerykanie porzucają Sojuzy. Czy Rosja sięgnie po rakiety SpaceX?