Burzliwe zamieszki w Stanach Zjednoczonych po tragicznej śmierci George’a Floyda z rąk policjanta skłoniły wiele osób do podejmowania publicznych dyskusji i aktywnych działań antyrasistowskich. Media społecznościowe zalały w ostatnim tygodniu artykuły naświetlające dyskryminację, z jaką spotykają się na co dzień Afroamerykanie. Internauci coraz częściej sami pytają także, jak mogą pomóc osobom czarnoskórym w swoim otoczeniu.
CZYTAJ TAKŻE: Amerykańskie protesty biją w technologicznych gigantów
Jak wynika z danych Google Trends, tylko między 1 a 2 czerwca liczba zapytań w wyszukiwarce typu „Jak mogę znaleźć biznes osób czarnoskórych w mojej okolicy” wzrosła aż o 300 proc., z kolei hasło „Restauracje prowadzone przez czarnoskórych blisko mnie” – o 200 proc.
Dużym zainteresowaniem cieszą się także aplikacje mobilne, które promują firmy stworzone przez Afroamerykanów. Jedną z nich jest aplikacja EatOkra, założona w 2016 roku przez małżeństwo Anthony’ego i Janique Edwards, która pomaga w wyszukiwaniu pobliskich restauracji prowadzonych przez osoby czarnoskóre. Od 28 maja do 4 czerwca liczba dziennych pobrań aplikacji poszybowała aż o 4450 proc., co zaskoczyło samych jej twórców i spowodowało chwilowe zwolnienie wczytywania apki i strony internetowej. Jak pisze CNN, właściciele zapewnili, że rozszerzyli już serwery bazy danych, aby sprostać rosnącemu popytowi i liczą na to, że to początek długoterminowych zmian, a nie tylko chwilowy trend, który szybko odejdzie w zapomnienie.
CZYTAJ TAKŻE: Technologiczny potentat pomaga protestującym maskować twarze