Przeżywająca problemy finansowa firma, który liczy sobie już 146 lat, szuka kupca. Aby ratować biznes wcześniej sprzedała szereg swoich działów, od komputerowego i medycznego, po półprzewodnikowy i odpowiedzialny za dyski. To nie rozwiązało jednak kłopotów, bo koncernem wstrząsnął skandal związany z oszustwami skarbowymi. Teraz sytuację ratować ma pozyskanie nowego inwestora. Kto przejmie Toshibę? Wydaje się, że faworytem może być CVC Capital Partners. Już w ub. r. fundusz był bliski akwizycji japońskiego potentata na glinianych nogach, ale ostatecznie do transakcji, której wartość szacowano na 20 mld dol., nie doszło.

CVC zarządza aktywami o wartości grubo przekraczającymi 100 mld dol. W portfelu ma m.in. popularną w Polsce sieć sklepów Żabka. Teraz do grupy miałaby dołączyć Toshiba. Tyle że – jak donosi „Financial Times” – apetyt na akwizycję tej firmy mają również inne podmioty. W grze jest ponoć 10 chętnych. Na liście mają być fundusze: KKR, Bain Capital, czy Blackstone. Wiążące ofert mają napływać do Toshiby do końca maja.