Reklama

Trump rusza z wielką „Misją Genesis”. To nowy projekt Manhattan

Prezydent Donald Trump szykuje „Misję Genesis” – przełomową inicjatywę, która ma wynieść USA na czoło globalnego wyścigu sztucznej inteligencji. Zamierza zmobilizować laboratoria narodowe, branżę technologiczną i sektor prywatny do wspólnego wysiłku porównywanego z atomowym Projektem Manhattan.

Aktualizacja: 25.11.2025 12:16 Publikacja: 21.11.2025 17:56

Donald Trump zamierza „zbudować największy, najpotężniejszy i najbardziej innowacyjny ekosystem AI n

Donald Trump zamierza „zbudować największy, najpotężniejszy i najbardziej innowacyjny ekosystem AI na świecie”

Foto: Shawn Thew/EPA/Bloomberg

Trump podpisał stosowne rozporządzenie wykonawcze. Celem inicjatywy jest pokazanie, że administracja Trumpa traktuje nadchodzący wyścig AI jako przedsięwzięcie kluczowe jak Projekt Manhattan czy wyścig kosmiczny. – Uważamy Misję Genesis za równoważną – powiedział Carl Coe, koordynator w Departamencie Energii, cytowany przez agencję Bloomberg.

Był Manhattan, będzie Genesis

Rozporządzenie nakazuje krajowym laboratoriom intensyfikację prac nad rozwijającymi się technologiami AI i może obejmować partnerstwa publiczno-prywatne. Określenie jako „Projekt Manhattan” nawiązuje do kluczowego i scentralizowanego amerykańskiego programu z czasów II wojny światowej, który doprowadził do zbudowania bomby atomowej. Mobilizacja ta ma kontrastować z rozproszonym, rynkowym podejściem, które wcześniej dominowało w polityce AI w USA. Misja Genesis ma zebrać finansowe i regulacyjne inicjatywy AI w jeden pakiet.

Działania te następują po tym, jak Trump w tym tygodniu przyjął w Białym Domu saudyjskiego następcę tronu, księcia Mohammeda bin Salmana, odbywając serię spotkań dotyczących finalizacji porozumień obronnych i gospodarczych. W ramach tych ustaleń Trump zapowiedział zgodę na sprzedaż zaawansowanych chipów AI Arabii Saudyjskiej, a Nvidia oraz xAI Elona Muska ogłosiły plany stworzenia wspólnego centrum danych wraz z saudyjskim przedsięwzięciem Humain.

Podczas saudyjskiej konferencji inwestycyjnej w środę Trump powiedział, że zamierza współpracować z partnerami, aby „zbudować największy, najpotężniejszy i najbardziej innowacyjny ekosystem AI na świecie”.

Pół biliona na infrastrukturę

Do tej pory najgłośniejszą inicjatywą Trumpa w dziedzinie AI był projekt Stargate. Zaraz po zaprzysiężeniu w styczniu prezydent Donald Trump zapowiedział rozpoczęcie „największego projektu infrastrukturalnego w historii”. Inwestycja w początkowej fazie ma pochłonąć nawet 100 mld dol., ale zakłada się, że nakłady mogą wzrosnąć do 0,5 bln dol. Pieniądze te mają pochodzić głównie z inwestycji prywatnych wspieranych przez preferencyjne warunki i ulgi federalne, mające na celu sfinansowanie gigantycznej infrastruktury energetycznej i obliczeniowej. Jednym z elementów planu ma być budowa w Teksasie gigantycznego centrum danych. Kolejny to uruchomienie superkomputera, najbardziej zaawansowanego, jaki do tej pory powstał (stanie w Mount Pleasant w stanie Wisconsin). Nieoficjalnie mówi się, że to perspektywa 2-3 lat. Oczekuje się, że projekt „Stargate” stworzy 100 tys. miejsc pracy w USA.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Donald Trump chce wygrać kluczowy wyścig. Nawet pół biliona dolarów na „Stargate”

Joint venture w tej sprawie powołali czołowi biznesmeni od AI: Masayoshi Son, dyrektor generalny SoftBanku, Sam Altman, założyciel OpenAI oraz Larry Ellison, współtwórca Oracle. Liderzy sztucznej inteligencji od miesięcy alarmowali, że w nadchodzących latach potrzeba więcej centrów danych, a także chipów i zasobów elektryczności, w tym elektrowni atomowych i wody, aby zasilić ich sztuczną inteligencję. – Myślę, że będzie to najważniejszy projekt tej epoki – mówił wówczas Altman.

Donald Trump nie zamierza technologicznym koncernom rzucać kłód pod nogi. Chce wręcz przyspieszenia w AI, której jest wielkim fanem. Opublikował właśnie film, na którym biega i kopie piłkę z Cristiano Ronaldo w Gabinecie Owalnym.

To dlatego jedną z jego pierwszych decyzji było odwołanie rozporządzenia w sprawie AI, ustanowionego przez poprzednią administrację, które – zdaniem Trumpa – hamowało innowacje. Rozporządzenie Joe Bidena z 2023 r. miało ograniczyć ryzyka związane z rozwojem sztucznej inteligencji (nakładało na twórców takich rozwiązań obowiązek udostępniania władzom wyników testów bezpieczeństwa). Problem w tym, że własne, często podobne ograniczenia nakładają poszczególne stany.

Koniec ze stanową mozaiką AI

Dlatego częścią pakietu ma być rozporządzenie, które umożliwi Departamentowi Sprawiedliwości pozywanie stanów za regulacje dotyczące AI uznane za niekonstytucyjne, a także umożliwi cięcia finansowania stanom, w których przepisy dotyczące AI są zbyt uciążliwe lub restrykcyjne. Chodzi o pieniądze na szerokopasmowy internet z programu Broadband Equity Access and Deployment (BEAD). BEAD to fundusz o wartości przekraczającej 42 miliardy dolarów. Dlaczego to takie ważne? Trump utrzymuje, że mozaika przepisów w 50 stanach hamuje rozwój firm AI. Twierdzi też, że regulacje stanowe tworzą „woke AI”. W retoryce administracji termin ten odnosi się do systemów, które są „cenzurowane” lub w których występują „liberalne” uprzedzenia w wynikach generowanych przez modele.

Reklama
Reklama

TechNet, organizacja lobbująca na rzecz firm technologicznych, w tym Google’a i Amazona, wcześniej przekonywała, że wstrzymanie regulacji stanowych pomogłoby mniejszym firmom AI, które dopiero się rozkręcają. Dałoby też czas prawodawcom na przygotowanie ogólnokrajowych zasad, które „równoważą innowacje z odpowiedzialnością”.

Czytaj więcej

Amerykańska AI spuszczona ze smyczy. Trump znosi bariery i ujawnia plan ekspansji

Alex Bores, członek Zgromadzenia Stanowego Nowego Jorku, który był współautorem stanowej ustawy o bezpieczeństwie AI, w oświadczeniu dla CNBC nazwał projekt EO „carte blanche dla technologicznych miliarderów Donalda Trumpa, którzy już zarobili fortunę – a teraz mają szansę na wykładniczo większe zyski – poprzez umożliwienie niekontrolowanej sztucznej inteligencji, która wyeliminuje miejsca pracy, zniszczy mózgi naszych dzieci i drastycznie podniesie rachunki za prąd”. Według Boresa niekontrolowany rozwój sztucznej inteligencji miałby drastycznie zwiększyć zużycie energii, destabilizując sieci energetyczne, na których opiera się infrastruktura AI.

Planom Trumpa sprzeciwia się także część Republikanów. Gubernator Florydy, Ron DeSantis, napisał w tym tygodniu na platformie X, że federalne prawo zakazujące stanom regulowania AI jest „nie do przyjęcia”. Ocenił, że byłaby to „dotacja dla Big Techu” i uniemożliwiłaby stanom ochronę m.in. przed „drapieżnymi aplikacjami wymierzonymi w dzieci” oraz „cenzurą politycznej wypowiedzi w internecie”.

Na razie cztery stany – Kolorado, Kalifornia, Utah i Teksas – przyjęły przepisy wyznaczające zasady dotyczące AI w sektorze prywatnym. Ograniczają zbieranie niektórych danych osobowych i nakładają na firmy większe wymogi przejrzystości. – Zapewnimy jeden system zatwierdzania, tak aby nie trzeba było przechodzić przez 50 stanów – zapowiedział w czwartek Donald Trump, argumentując, że mozaika regulacji stanowych byłaby „katastrofą”, bo biznes mógłby zostać zablokowany przez „jeden przebudzony stan”.

Wcześniej, we wtorek, Trump wezwał ustawodawców do przyjęcia federalnego standardu regulacji dotyczących sztucznej inteligencji – albo w nadchodzącej ustawie o wydatkach obronnych, albo jako osobnej regulacji. „Jeśli tego nie zrobimy, Chiny łatwo nas dogonią w wyścigu AI” – stwierdził w poście w mediach społecznościowych.

Reklama
Reklama

Chiny coraz bliżej USA

Chiny, traktując sztuczną inteligencję jako absolutny priorytet strategiczny, szybko nadrabiają zaległości i stanowią główne wyzwanie dla dominacji USA. Głównymi graczami w Państwie Środka są giganci technologiczni, tacy jak Baidu (z modelem ERNIE), Alibaba, Tencent oraz start-upy, jak DeepSeek i SenseTime. Osiągnięcia DeepSeek, które oferują wydajność zbliżoną do amerykańskich modeli za ułamek kosztów, były jednym z sygnałów alarmowych w Waszyngtonie, który przyspieszył decyzje o centralizacji programu AI.

Czytaj więcej

Szef Nvidii ostrzega: Chiny mogą wygrać wyścig o sztuczną inteligencję

Szef Nvidii, najbardziej wartościowej firmy świata, Jensen Huang, na początku listopada ostrzegł wręcz, że „Chiny wygrają wyścig o sztuczną inteligencję”. „Od dawna powtarzam, że Chiny są zaledwie o nanosekundy za Ameryką w dziedzinie AI. Kluczowe jest, by Stany Zjednoczone utrzymały przewagę, rozwijając się szybciej i zdobywając programistów na całym świecie” – napisał na swoim koncie na X Jensen Huang.

Powodem sukcesu Chin mają być – według Huanga – niższe koszty energii i luźniejsze regulacje. Ale nie tylko. Ich przewaga nad Stanami Zjednoczonymi opiera się także na ogromnym zasobie danych, skupieniu na komercyjnych aplikacjach i bezpośrednim wsparciu państwa. Chińskie firmy działają w środowisku o mniejszych restrykcjach dotyczących prywatności danych i mają dostęp do największego na świecie, zjednoczonego rynku cyfrowego, co umożliwia im trenowanie modeli na bezprecedensowej skali danych. Strategiczny plan Pekinu zakłada osiągnięcie globalnego przywództwa w AI do 2030 r.

Coraz większa liczba ekspertów zwraca uwagę, że USA zaczynają tracić dystans w zakresie tworzenia otwartych modeli o pełnej wadze (open-weight), które można pobierać, adaptować i uruchamiać lokalnie. Takie modele od chińskich firm, takich jak Kimi, Z.ai, Alibaba i DeepSeek, szybko zyskują popularność wśród badaczy i inżynierów na całym świecie, pozostawiając USA w tyle w tej coraz bardziej kluczowej dziedzinie innowacji AI. – USA potrzebują otwartych modeli, by umocnić swoją przewagę na każdym poziomie stosu AI – mówi Wired Nathan Lambert, założyciel ATOM (American Truly Open Models) Project.

Reklama
Reklama

Co ciekawe, ruch otwartego kodu źródłowego w AI został zapoczątkowany przez amerykańskiego giganta mediów społecznościowych, firmę Meta, która w lipcu 2023 roku wypuściła model Llama.

Globalne Interesy
Disney inwestuje w OpenAI. To rewolucja w tworzeniu filmów wideo
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Globalne Interesy
„Najbardziej szalony giełdowy debiut w historii”. SpaceX Muska będzie wart biliony dolarów?
Globalne Interesy
Makijaż, dorysowane wąsy i VPN. Młodzi Australijczycy łamią zakaz social mediów
Globalne Interesy
„Przerażające”. McDonald’s wycofał reklamę stworzoną przez sztuczną inteligencję
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Globalne Interesy
Kontrowersyjna decyzja Trumpa. Amerykańskie chipy popłyną do Chin
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama