Masowe „dyscyplinarki" w Amazonie. Bo przekroczył czas przerwy o 4 minuty

Tylko w jednym magazynie firma w ciągu roku wystawiła pracownikom aż 13 tys. decyzji dyscyplinarnych, czasami z zupełnie błahych powodów.

Publikacja: 13.07.2022 09:58

Masowe „dyscyplinarki" w Amazonie. Bo przekroczył czas przerwy o 4 minuty

Foto: Shutterstock

Informacje pojawiły w związku z procesem jednego z pracowników Geralda Brysona, który po zwolnieniu w 2020 r., jest w sporze prawnym z byłym pracodawcą. Jedna z sytuacji dotyczy błędów w obliczeniach, pracownik wpisał 19 produktów w pojemniku podczas gdy było ich 20. Sześć tego typu błędów w ciągu roku oznaczało automatyczne zwolnienie pracownika.

Wewnętrzne dokumenty Amazon, wcześniej nieraportowane, pokazują, w jaki sposób firma rutynowo mierzyła wydajność pracowników w najdrobniejszych szczegółach i upominała tych, którzy nawet nieznacznie nie spełnili oczekiwań – czasami jeszcze przed zakończeniem zmiany. Jak podaje Reuters, w ciągu jednego roku, kończącego się w kwietniu 2020 r., firma wydała ponad 13 tys. tak zwanych „dyscyplinarek” tylko w magazynie Brysona. W tym czasie zakład zatrudniał około 5,3 tys. pracowników.

Czytaj więcej

Amazon rezygnuje z rzeszy pochlebców. Porażka wielkiej kampanii

Przykładowe naruszenia dyscyplinarne to np. brak pracy przez sześć minut w czerwcu 2018 r., co spowodowało naganę, którą pracownik magazynu z Carteret w stanie New Jersey otrzymał o 2:57 w nocy. To również osiągnięcie 94 proc. celu produktywności firmy zamiast 100 proc. Mimo wcześniejszego przekraczania norm pracownik po jednorazowym nie osiągnięciu tego poziomu dostał ostrzeżenie o możliwości zakończenia pracy, jeśli nie poprawi swojego tempa skanowania i weryfikacji pozycji, które spadło do 164 na godzinę, poniżej celu około 175.

Inny dostał dyscyplinarkę za przekroczenie czasu przerwy o cztery minuty.

Zapisy i wywiady z obecnymi i byłymi pracownikami pokazują ogromną presję, z jaką mają do czynienia pracownicy magazynów Amazon, aby wykonywać zadania tak dokładnie i szybko, jak wymaga tego firma. Największy internetowy sprzedawca detaliczny w Stanach Zjednoczonych ujawnił dokumenty w odpowiedzi na skargę National Labor Relations Board dotyczącą zwolnienia Brysona w kwietniu 2020 r. Wiele z tych dokumentów było również zawartych w oddzielnym i toczącym się procesie sądowym w którym NLRB starała się powstrzymać to, co nazwała „rażącymi nieuczciwymi praktykami pracowniczymi” Amazona – działaniami, którym firma zaprzeczyła w dokumentach sądowych.

Informacje pojawiły w związku z procesem jednego z pracowników Geralda Brysona, który po zwolnieniu w 2020 r., jest w sporze prawnym z byłym pracodawcą. Jedna z sytuacji dotyczy błędów w obliczeniach, pracownik wpisał 19 produktów w pojemniku podczas gdy było ich 20. Sześć tego typu błędów w ciągu roku oznaczało automatyczne zwolnienie pracownika.

Wewnętrzne dokumenty Amazon, wcześniej nieraportowane, pokazują, w jaki sposób firma rutynowo mierzyła wydajność pracowników w najdrobniejszych szczegółach i upominała tych, którzy nawet nieznacznie nie spełnili oczekiwań – czasami jeszcze przed zakończeniem zmiany. Jak podaje Reuters, w ciągu jednego roku, kończącego się w kwietniu 2020 r., firma wydała ponad 13 tys. tak zwanych „dyscyplinarek” tylko w magazynie Brysona. W tym czasie zakład zatrudniał około 5,3 tys. pracowników.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Elon Musk podał, kiedy ludzie wylądują na Marsie. To już zaskakująco blisko
Globalne Interesy
Gigant przegapił AI, teraz chce się ratować. „To jak przesuwanie leżaków na Titanicu”
Globalne Interesy
Bill Gates otworzył się jak nigdy. Chce ograniczenia wolności słowa?
Globalne Interesy
Ten wielki kraj wspiera rosyjską wojnę. Tajny kanał dostaw elektroniki dla armii
Globalne Interesy
Nadgodziny na orbicie. Ile astronauci mogą wytrzymać w kosmosie?
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.