Po agresji Rosji na Ukrainę liczne korporacje z siedzibami w krajach Zachodu zdecydowały o opuszczeniu Federacji Rosyjskiej lub ograniczeniu działalności tamże. Taki krok podjęło też Apple. Jednak rosyjski rząd podjął kroki mające na celu zapewnienie konsumentom dostępu do produktów, do których się przyzwyczaili. W marcu ogłoszono program importu równoległego, który dał detalistom zgodę na import produktów bez zgody właściciela znaku towarowego. Przedstawiciel rządu, pytany przez RIA Novosti o to, czy w ramach tego programu będzie można sprowadzić także najnowsze telefony od Apple, poinformował, że nie widzi przeszkód.
- Dlaczego nie? Jeżeli konsumenci będą chcieli kupić te telefony, to tak. Będzie taka możliwości – powiedział agencji Denis Walentynowicz Manturow, minister handlu i przemysłu Federacji Rosyjskiej.
Produkty Apple są w Rosji nadal dostępne, zarówno w formie wyprzedawanych zapasów, jak i dzięki importowi równoległemu. W przypadku iPhone 14, rosyjska sieć MTS rozpoczęła przedsprzedaż tego urządzenia w wersji z 128 GB pamięci w cenie 84 990 rubli (ok. 1399 dolarów czy 6570 złotych). Rosyjski telekom, jak zauważa CNN, zastrzega sobie jednak odległy termin realizacji – 120 dni i prawo anulowania zamówienia w razie trudności.
Czytaj więcej
Gigant z Cupertino zaprezentował rodzinę swoich najnowszych urządzeń – od smartfonów, przez inteligentne zegarki, po słuchawki.
Tymczasem rosyjscy eksperci nie są przekonani, że najnowszy iPhone będzie hitem w Rosji.