Google pali się w Europie grunt pod nogami. Astronomiczne kary

Wydawcy mogą wytoczyć przed sądami w UE i Wielkiej Brytanii pozwy i zażądać nawet 25 mld euro odszkodowań. To kolejne z serii spraw sądowych koncernu, które biją go po kieszeni.

Publikacja: 14.09.2022 12:02

Prezes Google Sundar Pichai

Prezes Google Sundar Pichai

Foto: Bloomberg

Chodzi o zarzuty praktyk antykonkurencyjnych oraz nadużywanie dominującej pozycji na rynku reklamowym online. W imieniu wydawców o  odszkodowanie od Google będą składane odrębne sprawy sądowe w Wielkiej Brytanii i Holandii - podaje BBC.

Google jest największym i najważniejszym dostawcą technologii reklamowych – z udziałem w rynku ponad 90 proc. Sprzedaż cyfrowej powierzchni reklamowej stała się źródłem dochodu dla wydawców, w tym globalnych serwisów informacyjnych, a także mniejszych operatorów, takich jak niezależni blogerzy, którzy zgadzają się na umieszczanie reklam na swoich stronach za opłatą.

Komisja Europejska i jej brytyjski odpowiednik badają, czy dominacja Google w branży technologii reklamowych daje mu nieuczciwą przewagę nad rywalami i reklamodawcami.

Czytaj więcej

Mapy Google pomogą oszczędzić paliwo. Rusza nietypowa funkcja

W zeszłym roku francuski organ ochrony konkurencji nałożył na firmę w podobnej sprawie grzywnę 220 mln euro.

- Wydawcy, w tym lokalne i ogólnokrajowe media informacyjne, które odgrywają istotną rolę w naszym społeczeństwie, od dawna są krzywdzeni przez antykonkurencyjne postępowanie Google - mówi Damien Geradin z belgijskiej firmy prawniczej Geradin Partners, która jest zaangażowana w sprawę holenderską. - Nadszedł czas, aby Google wywiązał się ze swoich obowiązków i zwrócił za szkody, jakie wyrządził tej ważnej branży - dodał.

Brytyjskie powództwo w Trybunale Apelacyjnym ds. Konkurencji będzie dążyło do uzyskania odszkodowania dla właścicieli stron internetowych zawierających banery reklamowe.

Tego typu skomplikowany proces może jednak trwać latami. Tylko brytyjscy wydawcy swoje straty szacują na 7 mld funtów.

Jeszcze wcześniej amerykański gigant poniesie koszt innych odszkodowań. Europejski Trybunał zgodził się z unijnymi regulatorami w sprawie o nadużycie pozycji dominującej na rynku, ale obniżył grzywnę o 5 proc. W efekcie zapłacić on ma ponad 4,1 mld euro kary.

- Jesteśmy rozczarowani, że Sąd nie unieważnił całości decyzji Komisji. System Android stworzył większe możliwości wyboru dla wszystkich i wspiera tysiące dobrze prosperujących firm w Europie i na całym świecie - mówi Adam Malczak, Google Polska. 

Chodzi o zarzuty praktyk antykonkurencyjnych oraz nadużywanie dominującej pozycji na rynku reklamowym online. W imieniu wydawców o  odszkodowanie od Google będą składane odrębne sprawy sądowe w Wielkiej Brytanii i Holandii - podaje BBC.

Google jest największym i najważniejszym dostawcą technologii reklamowych – z udziałem w rynku ponad 90 proc. Sprzedaż cyfrowej powierzchni reklamowej stała się źródłem dochodu dla wydawców, w tym globalnych serwisów informacyjnych, a także mniejszych operatorów, takich jak niezależni blogerzy, którzy zgadzają się na umieszczanie reklam na swoich stronach za opłatą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Globalne Interesy
iPhone jak Windows w latach 90. Apple pozwany za monopol
Globalne Interesy
Microsoft ściąga guru sztucznej inteligencji. Chce być numerem 1
Globalne Interesy
USA uderzą w chińskich producentów chipów. Tym razem Huawei się nie wywinie?
Globalne Interesy
Słynna Encyklopedia Britannica warta miliard dolarów. Nowe technologie i giełda
Globalne Interesy
Nvidia stworzyła najpotężniejszy chip. Ma zrewolucjonizować sztuczną inteligencję