Jak informuje rosyjski dziennik „Kommersant”, pracę stracą zatrudnieni przy dostarczaniu systemów przechowywania danych i sprzętu telekomunikacyjnego. Pozostanie internetowe biuro. — Firma jest gotowa do powrotu, jeśli aktywne walki w Ukrainie zakończą się – powiedziała „Kommersantowi” osoba „dobrze poinformowana”.
Huawei utrzyma jeszcze przez „jakiś czas” centra badań i rozwoju w Moskwie, Sankt Petersburgu, Niżnym Nowogrodzie i Nowosybirsku, które rozwijają między innymi technologię 5G, przetwarzanie i generowanie mowy czy systemy rzeczywistości rozszerzonej i wirtualnej. Jak wcześniej informował inny rosyjski dziennik „Wiedomosti”, ze względu na sankcje Huawei postanowił podzielić Enterprise Business Group między kraje WNP i Rosję.
Czytaj więcej
Kreml twierdzi, że bez zachodnich technologii rosyjski sektor IT sobie radzi. Jednak wciąż zaledwie 20 proc. oprogramowania wykorzystywanego w Rosji ma krajowe odpowiedniki.
Decyzja Huawei wynika z obawy przed sankcjami wtórnymi, ponieważ jego sprzęt może być używany w sektorze państwowym. „Produkty wysyłane do Rosji w ramach importu równoległego mogą mieć ograniczenia dotyczące działania oprogramowania w regionie, więc obecność Huawei na rynku rozwiązań ICT będzie się stopniowo kurczyć. Firma to nadal utrzymuje swoją działalność związaną z elektroniką użytkową (smartfony, laptopy itp.) oraz usługami mobilnymi AppGallery w Rosji – podało źródło „Kommersanta”.
Tekhkompaniya Huawei LLC, której właścicielem jest zarejestrowana w Holandii firma Huawei Technologies, zamknęła rok 2021 zyskiem netto w wysokości 3,9 miliarda rubli przy przychodach w wysokości 112 miliardów rubli, jak pokazał system SPARK-Interfax. Rynek rosyjski nie był jednak dla chińskiego giganta kluczowy, bo odpowiadał jedynie za nie więcej niż 2 proc. całkowitych przychodów grupy.