W raportach przekazanych ustawodawcom w piątek na Kapitolu, Departamenty Skarbu i Handlu podały, że rozważają nowy system, który ma uregulować amerykańskie inwestycje w zaawansowane technologie za granicą. Chodzi o zakaz inwestycji, które mogłyby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego - pisze „The Wall Street Journal”, który dotarł do dokumentów w tej sprawie.
Chociaż w raportach nie podaje się konkretnych sektorów technologicznych, które administracja Bidena uważa za ryzykowne, ale wiadomo, że chodzi o te, które mogłyby zwiększyć zdolności wojskowe rywalizujących z USA krajów, głównie Chin, choć żadnego kraju nie wymieniono.
Osoby zaznajomione z pracami nad nowym programem oczekują, że obejmie on inwestycje private equity i venture capital w zaawansowane półprzewodniki, obliczenia kwantowe i niektóre formy sztucznej inteligencji. Amerykańscy urzędnicy chcą uniemożliwić inwestorom z USA dostarczanie funduszy i wiedzy chińskim firmom, które mogłyby poprawić szybkość i dokładność decyzji i działań militarnych Pekinu.
Czytaj więcej
Chiny mają już „oszałamiającą przewagę” w 37 z 44 powstających krytycznych technologiach, a zachodnie demokracje przegrywają globalną konkurencję w badaniach – podał w raporcie Australijski Instytut Polityki Strategicznej (ASPI).
Departamenty skarbu i handlu stwierdziły, że spodziewają się poszukać dodatkowych środków na program inwestycyjny w budżecie Białego Domu, który zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu.