Meta, która desperacko tnie koszty, już wcześniej zwolniła aż 13 proc. pracowników. W efekcie z pracy odeszło 11 tys. osób. Teraz gigant idzie jeszcze dalej – na bruk ma trafić kolejne 10 tys. osób z 87 tys. A na tym nie koniec. Zuckerberg ogłosił również, że koncern rezygnuje z planów zatrudnienia, która miał – a chodziło o dodatkowe 5 tys. etatów.
Koszty restrukturyzacji są potężne. Szacuje się, że giganta będzie cały proces kosztował od trzech do nawet pięciu miliardów dolarów. Zuckerberg przekonuje, że takie ruchy są jednak konieczne, bo „niestabilność gospodarcza może jeszcze trwać przez wiele lat”. Konkretne plany zwolnień mają być ogłoszone w najbliższych miesiącach.
Czytaj więcej
Halli Thorleifsson, były już dyrektor ds. projektowania produktów na Twitterze, być może wróci do pracy. Sprawa zwolnionego w absurdalny sposób Islandczyka rozgrzała media społecznościowe, a samego Elona Muska postawiła w bardzo złym świetle.
Meta przeżywa trudny okres, co spowodowane jest m.in. spadkami na rynku reklamy internetowej. Jeszcze w lutym Mark Zuckerberg w spotkaniu z analitykami tłumaczył, że spółka musi skoncentrować się na „wycinaniu projektów, które nie działają lub mogą już nie być kluczowe”. Zapowiedział też, że „usunie warstwę średniego kierownictwa”. Jak wyjaśniał, chodzi o to, aby „szybciej podejmować decyzje”. Koszty firmy rok do roku wzrosły o 22 proc., do niemal 26 mld dol. w IV kwartale 2022 r. Dla porównania sprzedaż w tym okresie stopniała do 32 mld dol., a więc o 4 proc. Zuckerberg dotąd nie przyznał się, że błędem mogło być postawienie przez niego na metaverse. Intensywne inwestycje Mety w tę technologię nie dadzą zapewne szybko owoców.
Czytaj więcej
14 milionów dolarów, tyle koncern Meta, właściciel Facebooka, będzie płacił w tym roku za ochronę założyciela i prezesa Facebooka Marka Zuckerberga. Wydatki te znacznie wzrosną w porównaniu z rokiem ubiegłym.