Samsung okradziony z projektu całej fabryki chipów. Kopia ma powstać w Chinach

Były dyrektor Samsung Electronics miał ukraść plany i technologie, by zaoferować je innym inwestorom i zbudować konkurencyjną fabrykę półprzewodników w Chinach - twierdzą koreańscy prokuratorzy.

Publikacja: 12.06.2023 14:28

O pozycję na rynku chipów, kluczowych dla nowoczenych gospodarek, toczy się zacięta wojna między Chi

O pozycję na rynku chipów, kluczowych dla nowoczenych gospodarek, toczy się zacięta wojna między Chinami a Ameryką i jej sojusznikami, do których zaliczają się Korea Płd., Japonia i Tajwan

Foto: Bloomberg

Bloomberg informuje, że południowokoreańska prokuratura zdecydowała o aresztowaniu 65-latka oskarżonego o kradzież tajemnic handlowych w latach 2018-2019 w celu odtworzenia fabryki chipów w północnym mieście Xi'an, wspieranej przez niezidentyfikowany kapitał z Tajwanu.

Mimo, iż nie wymienili nazwy firmy, z której oskarżony ukradł plany, poza tym, że nazwali ją największym na świecie producentem chipów pamięci, to media piszą, iż chodzi o byłego pracownika koncernu Samsung.

„Sprawa jest tak poważna, że trudno ją porównywać pod względem skali przestępstwa i stopnia szkód z wcześniejszymi indywidualnymi przypadkami wycieku technologii półprzewodnikowych” – napisano w oświadczeniu Prokuratury Rejonowej Suwon w Korei Południowej.

Sprawa została ujawniona w momencie rosnących napięć między Pekinem a Waszyngtonem, gdzie administracja Joe Bidena uchwaliła przepisy i lobbowała sojuszników, aby nie dopuścić chińskich firm do zaawansowanych technologii półprzewodnikowych – przypomina Bloomberg.

Czytaj więcej

Skórzana kurtka i bilion dolarów. To prawdziwy król sztucznej inteligencji

Rząd Xi Jinpinga uważa, że Stany Zjednoczone niesprawiedliwie próbują powstrzymać rozwój gospodarczy Chin. Sprawa zatrzymania koreańskiego managera może również wywołać napięcia między Koreą a Tajwanem, dwoma najważniejszymi ośrodkami produkcji chipów i sojusznikami USA wspierającymi wysiłki Waszyngtonu na rzecz powstrzymania chińskiej ekspansji. Tajpej i Seul są bardzo wrażliwe na podejmowane przez Chiny próby podkradania talentów i projektów z branży półprzewodników, która ma kluczowe znaczenie dla działania obu gospodarek.

Przedstawiciele firmy Samsung, która dominuje na światowym rynku chipów w smartfonach i komputerach, odmówili Bloombergowi komentarza w tej sprawie.

Rzadko zdarza się, że firmy próbują replikować całe urządzenia i instalacje do produkcji chipów. Większość spraw dotyczących własności intelektualnej w ostatnich latach koncentrowała się na próbach zatrudnienia kluczowych inżynierów, krytycznych projektów lub inżynierii wstecznej oprogramowania oraz samych komponentów.

Czytaj więcej

Chiny znalazły sposób na przewagę USA w dziedzinie chipów i sankcje

Bloomberg informuje, że były dyrektor próbował wykorzystać skradzione technologie i dane do zbudowania dokładnej kopii fabryki chipów Samsunga oddalonej zaledwie o 1,5 kilometra od już istniejącego zakładu w Xi'an. Jednak tajwańska firma, mimo obietnicy zainwestowania ponad 6 miliardów dolarów w nowy obiekt, nie zrealizowała tej inwestycji. Zamiast tego dyrektor zwrócił się do grupy chińskich inwestorów i rozpoczął produkcję próbną w fabryce chipów w Chengdu, opartych na technologii Samsunga.

Według koreańskich mediów dyrektor, o którym mowa, to osoba, która pracowała dla Samsunga przez 18 lat, zanim przeniosła się do innej, niezidentyfikowanej firmy na około dekadę. Osoba ta stworzyła kilka firm produkujących chipy w Chinach i Singapurze, wykorzystując kapitał zarówno chińskich, jak i tajwańskich inwestorów. W międzyczasie były dyrektor Samsunga zatrudnił ponad 200 ekspertów od chipów z Korei i ukradł cenne dane o wartości co najmniej 300 miliardów wonów (233 mln dolarów) od Samsunga - napisano w akcie oskarżenia. Prokuratorzy oskarżyli także sześć innych osób, które, jak twierdzą, były wspólnikami byłego dyrektora Samsunga w nowej fabryce w Chinach.

Bloomberg informuje, że południowokoreańska prokuratura zdecydowała o aresztowaniu 65-latka oskarżonego o kradzież tajemnic handlowych w latach 2018-2019 w celu odtworzenia fabryki chipów w północnym mieście Xi'an, wspieranej przez niezidentyfikowany kapitał z Tajwanu.

Mimo, iż nie wymienili nazwy firmy, z której oskarżony ukradł plany, poza tym, że nazwali ją największym na świecie producentem chipów pamięci, to media piszą, iż chodzi o byłego pracownika koncernu Samsung.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Globalne Interesy
Strajk w sklepach Apple. Pracownicy chcą sparaliżowac premierę iPhone'a 15
Materiał Promocyjny
Zwinny, wyrazisty i dynamiczny. SUV, który bryluje na europejskich salonach
Globalne Interesy
X (d. Twitter) ma być płatny. Musk ujawnia premierowi Izraela zmiany w serwisie
Globalne Interesy
Zaostrza się wojna USA z Chinami. Republikanie chcą uderzyć we flagowe firmy
Globalne Interesy
Jak okiełznać sztuczną inteligencję? Niespodziewany finał szczytu tuzów AI
Globalne Interesy
Ile trzeba pracować na smartfona Apple? Światowy „Indeks iPhone`a 15” zaskakuje
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej