Netflix walczy z dzieleniem kont, rywale się cieszą, a klienci obchodzą blokadę

Wprowadzona już blokada dzielenia haseł może sprawić, że Netflix, największa platforma streamingowa na świecie, straci część użytkowników w Polsce. Bardziej „liberalni” konkurenci mogą to wykorzystać.

Aktualizacja: 12.07.2023 12:03 Publikacja: 04.07.2023 03:50

Właściciele platformy Netflix oczekują od niej zysków. Firma nie wycofa się ze swojej polityki wzglę

Właściciele platformy Netflix oczekują od niej zysków. Firma nie wycofa się ze swojej polityki względem dzielenia kont

Foto: shutterstock

Platformy streamingowe najpierw przyzwyczaiły użytkowników do niskich cen za swobodny dostęp do bibliotek filmów i seriali, a teraz próbują ich od tego odzwyczaić. To znak, że kończy się etap odbijania widzów tradycyjnej telewizji i kinom, a zaczęła się faza odzyskiwania zainwestowanych pieniędzy. Co to oznacza dla użytkowników?

Koniec promocji Netfliksa

Jako pierwszy koniec epoki „rozdawania dostępu” ogłosił Netflix i od końca maja ostro walczy na świecie, w tym w Polsce, o to, aby każde gospodarstwo domowe płaciło mu osobny abonament.

Można dyskutować, czy to sprawiedliwe podejście, i zżymać, że nie taka była obietnica Reeda Hastingsa, byłego już prezesa Netfliksa, ale wygląda na to, że już tak zostanie. Właściciele plaftorm oczekują od nich zysków. A zyski Netfliksa i jemu podobnych biznesów za sprawą końca pandemii Covid-19, regulacji na lokalnych rynkach oraz kosztów programmingu to trudny temat. Netflix w I kwartale 2023 r. zarobił netto 1,3 mld dol. wobec ponad 1,5 mld dolarów rok wcześniej.

To dlatego Netflix zaczął walkę ze współdzieleniem kont, choć kiedyś sam zachęcał do dzielenia się hasłami. Nowe zasady działają następująco: jeden abonament dotyczy urządzeń w jednym gospodarstwie domowym. Gospodarstwo domowe to zaś urządzenia logujące się do jednej sieci wi-fi: tej samej, co centrum domowej rozrywki – telewizor – z aplikacją platformy. Jeśli zaś na tym samym loginie i haśle działały także urządzenia zalogowane do innych sieci wi-fi (de facto nie ma znaczenia, do kogo należą i kto z nich korzysta), nie będzie to już możliwe. Za to dzielący się dostępem może powiększyć abonament o około 10 zł miesięcznie i w ten sposób umożliwić korzystanie z Netfliksa w jednym dodatkowym gospodarstwie domowym (na jednym urządzeniu jednocześnie).

Czytaj więcej

Przyszedł czas na Polskę. Netflix zaczyna walkę ze współdzieleniem kont

Ktoś może powiedzieć, że Netflix pozbawia się wpływu na użytkowników, którzy nie mają telewizorów. Jednak wg Nielsena treści tej platformy oglądane są głównie na telewizyjnym monitorze. – Z naszych badań wynika, że telewizor jest podstawowym ekranem, na którym ogląda się platformy streamingowe. Około 71 proc. oglądalności platform streamingowych dzieje się na ekranie telewizora. Dla platformy Netflix odsetek ten jest nawet wyższy – mówi Joanna Kopeć, menedżerka zajmująca się analizą rynku w firmie badawczej Nielsen.

Biuro prasowe Netfliksa nie zdradza efektów obostrzeń w Polsce. Użytkownicy bywają rozczarowani i szukają sposobów na ominięcie blokady, ale Joanna Kopeć mówi, że fali odejść nie widać. – Być może nie widzimy tego wpływu dlatego, że podejście platformy nie jest zbyt restrykcyjne – uważa.

W czerwcu Nielsen obserwuje spadki oglądalności, ale wszystkich dużych platform streamingowych. – Ich oglądalność jest od zawsze największa w weekendy i maleje w miesiącach ciepłych. Widzowie chętniej korzystają wtedy z innych form spędzania wolnego czasu – mówi Kopeć.

W USA udało się wygrać ze współdzieleniem

W jej ocenie jest jeszcze nieco za wcześnie, aby wyciągać ostateczne wnioski na temat wpływu zmiany podejścia Netfliksa do współdzielenia kont na widownię platformy w Polsce. – Dane z innych rynków wskazują, że liczba użytkowników platformy rosła – dodaje Kopeć.

Chodzi o takie wzmianki, jak te w „The Wall Street Journal”, który pisał o wzroście nowych rejestracji do około 100 tys. dziennie w Stanach Zjednoczonych. Większy napływ nowych użytkowników miał być również w Kanadzie. Jaki był dokładny bilans zmian, nie wiadomo.

Z kolei badania Kantara w Hiszpanii wykazały spadek liczby użytkowników platformy Netflix w I kwartale br. o milion. Dominic Sunnebo, dyrektor w Worldpanel – dywizji Kantara – uważał, że nawet jeśli większość z tego miliona nie płaciła za usługi, to jednak firma musi się liczyć z tym, że będzie rzadziej polecana.

Czytaj więcej

Polscy naukowcy pomogą platformie Netflix w walce ze współdzieleniem kont

– Polski rynek jednak jest zupełnie inny niż hiszpański. Nie oznacza to, że początkowo Netflix nie straci części bazy w Polsce – uważa Patryk Gawłowicz, analityk rynku ICT w firmie badawczej PMR. Jego zdaniem pozycji lidera Netflix jednak nie straci. – Serwis planuje rozszerzenie zasięgu usługi z reklamami. Takim ruchem chce nie tylko zawalczyć o subskrybentów rywali, ale też zupełnie nowych użytkowników – przypomina.

Dane udostępnione nam przez Gemiusa wskazują, ze w czerwcu Netflix notował większą odwiedzalność serwisu internetowego i aplikacji niż w maju. O ile w maju tylko w jednym – ostatnim – tygodniu liczba tzw. realnych użytkowników przekroczyła 6 mln, o tyle w czerwcu taki wynik widać przez większość miesiąca, a tendencja była wzrostowa.

Czy można obejść blokadę dzielenia kont w serwisie Netflix

Może być to połączony efekt zainteresowania nową polityką, sprytu użytkowników omijających obostrzenia na różne sposoby (poprzez VPN, korzystając z kodów dla podróżujących, wpadając na chwilę do abonenta, aby zalogować się do sieci wi-fi), jak i rejestracji nowych gospodarstw domowych mogących przecież zapłacić 10 zł miesięcznie (dostęp jednoczesny na jednym urządzeniu do pełnej oferty).

Na stabilność bazy użytkowników Netfliksa wpływ może mieć też i to, że część abonentów ma usługę w rocznej albo dwuletniej umowie o usługi telekomunikacyjne lub kablówkę.

Konkurenci platformy Netflix bacznie przyglądają się jej działaniom nastawionym na podniesienie przychodów i zysków. Jak na razie żaden z konkurentów nie wprowadził obostrzeń uniemożliwiających współdzielenie dostępu serwisu.

Amazon, właściciel Prime Video w Wielkiej Brytanii, wręcz obśmiał konkurenta, przypominając na Twitterze hasło, które kiedyś przyświecało firmie Netflix, że „miłość to dzielenie się hasłem”. HBO Max w pierwszej połowie czerwca wprowadził zmiany w warunkach korzystania z serwisu, wykasowując z nich (w praktyce nieegzekwowane wcześniej) zapisy ograniczające grono tzw. „upoważnionych użytkowników” do członków gospodarstwa domowego. SkyShowtime, tegoroczny debiutant, jest na etapie zdobywania uwagi widzów.

Giganci stronią też od podwyżek cen, podczas gdy zdecydowały się na to np. Viaplay, Player czy Cyfrowy Polsat, zmieniając Iplę na Polsat Box Go.

Platformy streamingowe najpierw przyzwyczaiły użytkowników do niskich cen za swobodny dostęp do bibliotek filmów i seriali, a teraz próbują ich od tego odzwyczaić. To znak, że kończy się etap odbijania widzów tradycyjnej telewizji i kinom, a zaczęła się faza odzyskiwania zainwestowanych pieniędzy. Co to oznacza dla użytkowników?

Koniec promocji Netfliksa

Pozostało 95% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Ludzie wyginą jak dinozaury? Powstaje system obrony przed kosmicznym zagrożeniem
Globalne Interesy
CrowdStrike zablokował systemy Microsoft. Potężna awaria na całym świecie
Globalne Interesy
OpenAI rozpoczyna wojnę, wprowadzając nowy model ChatGPT. Jest tańszy i szybszy
Globalne Interesy
Elon Musk zabiera swoje firmy z Kalifornii. Podał szokujący powód
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Globalne Interesy
Rosyjski gigant ucieka z USA. Niedostępne oprogramowanie i zwolnienia pracowników