Bitwa o firmę, która stworzyła ChatGPT. Wyrzucony szef może jeszcze wrócić

Po tym, jak zarząd OpenAI, właściciel najbardziej znanej sztucznej inteligencji, wyrzucił dyrektora generalnego Sama Altmana, o odejściu zdecydowali polscy pracownicy. To jednak nie koniec walki o władzę w firmie. Inwestorzy szykują kontratak.

Publikacja: 19.11.2023 12:07

Sytuacja Sama Altmana jest niejasna. Został wyrzucony z OpenAI, ale inwestorzy chcą jego powrotu

Sytuacja Sama Altmana jest niejasna. Został wyrzucony z OpenAI, ale inwestorzy chcą jego powrotu

Foto: Bloomberg

Rada dyrektorów OpenAI poinformowała niespodziewanie w piątek, że Sam Altman ustąpi ze stanowiska dyrektora generalnego i zostanie zastąpiony przez dyrektorkę ds. technologii 34-letnią Mirę Murati. Zarząd poinformował, że przeprowadził analizę i „doszedł do wniosku, że nie był konsekwentnie szczery w swojej komunikacji z zarządem, utrudniając mu wykonywanie swoich obowiązków".

Komentując odejście z firmy Altman napisał na platformie X: „Uwielbiałem mój czas w OpenAI. Był to czas transformacji dla mnie osobiście i miejmy nadzieję, że również dla całego świata. Przede wszystkim uwielbiałem pracować z tak utalentowanymi ludźmi. W późniejszym czasie będę miał więcej do powiedzenia na temat tego, co dalej".

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Globalne Interesy
„Złota kopuła” Trumpa ma ochronić Amerykę przed rakietami. Chce ją zbudować Musk
Globalne Interesy
Ogromna awaria Spotify. Nie działa na całym świecie
Globalne Interesy
Multimiliarder tworzy nowy serwis społecznościowy. To cios w Muska i Zuckerberga
Globalne Interesy
Meta wyszkoli AI na wpisach na Facebooku. Będą kontrowersje
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Globalne Interesy
Nie Trzaskowski, Nawrocki czy Mentzen. To ci kandydaci podbili internet po debacie