W pozwie złożonym w czwartek przed sądem w stanie Waszyngton wymieniono REKK i prawie 30 osób z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Grecji, Litwy i Holandii jako oskarżonych w procederze, który polegał na włamywaniu się do wewnętrznych systemów Amazona i przekupywaniu pracowników Amazona w celu zatwierdzenia zwrotów kosztów. REKK pobierał od klientów, którzy chcieli otrzymać drogie przedmioty, takie jak laptopy MacBook Pro i opony samochodowe, nie płacąc za nie, prowizję uzależnioną od wartości zakupu.
Czytaj więcej
W tym roku globalny lider e-handlu ruszył do sądów w Europie przeciwko 23 farmom fałszywych recenzji na zamówienie. Pozwał też dwie polskie firmy.
- Nakłaniano Amazon do przetwarzania zwrotów pieniędzy za produkty, które nigdy nie zostały zwrócone, zamiast zwrócić produkty zgodnie z obietnicą, oskarżeni zatrzymywali produkt i dostawali zwrot pieniędzy” – stwierdziła firmie w swoim pozwie.
W pozwie wymieniono kilkanaście transakcji od czerwca 2022 r. do maja 2023 r., w efekcie których doszło do fałszywych zwrotów pieniędzy. Chodziło o konsole do gier, smartfony, laptopy, a nawet 24-karatową złotą monetę. Firma wskazała co najmniej siedmiu byłych pracowników Amazona, którzy brali udział w kradzieży, jako „wtajemniczeni”, rzekomo przyjmując łapówki rzędu tysięcy dolarów w celu zatwierdzenia zwrotu pieniędzy, mimo że produkty nie zostały zwrócone.
Amazon na celowniku oszustów
Kupujący na całym świecie wydadzą w tym roku na stronach Amazona 678 mld dol., co czyni go poważnym celem oszustw, które czasami prowadzą do aktów oskarżenia. W 2020 r. pracownik Amazona w Indiach został oskarżony o przyjęcie łapówek o wartości 100 tys. dol., aby zapewnić wybranym sprzedawcom przewagę nad innymi sprzedawcami towarów w witrynie.