Na fali zwolnień technologicznych wywołanych ekspansją sztucznej inteligencji coraz więcej firm decyduje się na redukcję etatów, szczególnie tych na stanowiskach niższego szczebla. Jednak Matt Garman, dyrektor generalny Amazon Web Services (AWS), jednoznacznie ostrzega przed takim kierunkiem. Według niego likwidacja miejsc pracy dla młodszych pracowników i ich zastąpienie AI jest „jednym z najgłupszych pomysłów”, które słyszał.
– Grozi to długofalową utratą kompetencji i doświadczenia na rynku pracy – ostrzegł.
Jak AI zaszkodzi pracownikom?
W 2025 roku fala zwolnień w branży technologicznej przyspieszyła. W USA od początku roku firmy z sektora IT zredukowały zatrudnienie o kilkadziesiąt tysięcy osób, a znacząca część cięć dotyczyła pracowników początkujących i średniego szczebla. Według danych Goldman Sachs stopa bezrobocia wśród 20-30-latków zatrudnionych w branży technologicznej wzrosła od początku ub. r. o niemal 3 pkt proc., co jest ponad czterokrotnie szybszym tempem wzrostu niż średnia dla całej gospodarki. Analitycy tej instytucji prognozują, że generatywna AI ostatecznie może zastąpić 6–7 proc. całej siły roboczej w USA.
Czytaj więcej
Rozwój AI ma znaczący wpływ na wiele rodzajów pracy — szczególnie na stanowiska początkowe i role...
Firmy technologiczne, w tym Amazon, Google i OpenAI, coraz częściej wykorzystują AI do automatyzacji standardowych, rutynowych zadań, które zwykle realizowali młodsi pracownicy. Sam dyrektor OpenAI, Sam Altman, przyznał w połowie br., że „AI działa jak juniorzy”, którym teraz menedżerowie zlecają „nadzorowane” zadania. Podobnie szef Google, Jeff Dean, podkreślił, że sztuczna inteligencja w ciągu roku powinna być w stanie zastąpić umiejętności młodszych inżynierów oprogramowania.