Elon Musk ujawnił, kiedy Starship poleci w kosmos. To największa rakieta świata

Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zakończyła dochodzenie w sprawie drugiego, zakończonego eksplozją testu Starshipa firmy SpaceX. To otwiera drogę do kolejnych startów. Jeśli testy zakończą się sukcesem, przybliżą misje na Księżyc i Marsa.

Publikacja: 27.02.2024 10:27

Starship ma 120 metrów wysokości, z czego 70 m to pierwszy stopień, czyli booster Super Heavy, reszt

Starship ma 120 metrów wysokości, z czego 70 m to pierwszy stopień, czyli booster Super Heavy, reszta zaś przypada na właściwy statek kosmiczny

Foto: SpaceX

Regulator poinformował, że zaakceptował „przyczyny źródłowe i 17 działań naprawczych zidentyfikowanych przez należącą do miliardera Elona Muska firmę po misji testowej w listopadzie ubiegłego roku. Chociaż dochodzenie FAA zostało zamknięte, SpaceX musi wdrożyć wszystkie działania naprawcze i otrzymać zmodyfikowaną licencję startową.

Statek kosmiczny ma 120 metrów wysokości (z czego 70 m to pierwszy stopień, czyli booster Super Heavy, reszta zaś przypada na właściwy statek kosmiczny), jest zaprojektowany do wielu lotów i może wynieść 150 ton ładunku. Jego trzonem jest Super Heavy, najpotężniejsza rakieta, jaką kiedykolwiek zbudowano, napędzana 33 silnikami na ciekły tlen i metan.

Starship czeka na licencję i marcowy start

„FAA ocenia wniosek SpaceX o modyfikację licencji i oczekuje, że SpaceX przedstawi dodatkowe wymagane informacje, zanim będzie można podjąć ostateczną decyzję” – podał regulator w oświadczeniu.

W trakcie drugiego testu lotu orbitalnego Starshipa przeprowadzonego przez SpaceX w listopadzie ubiegłego roku, rakieta dotarła znacznie wyżej (osiągnęła 150 km) niż w czasie pierwszego startu z kwietnia, który również zakończył się eksplozją. Wszystkie 33 silniki Raptor w boosterze Super Heavy zostały włączone pomyślnie i żaden nie zawiódł w trakcie prawie wznoszenia. Firma po raz pierwszy przeprowadziła również spektakularnie trudną separację górnego stopnia Starshipa od boostera.

Czytaj więcej

Wystartowała największa rakieta świata. Po kilku minutach eksplodowała

Kiedy jakikolwiek start rakiety napotyka tego typu problemy podczas lotu, FAA wszczyna tak zwane „dochodzenie w sprawie nieszczęśliwego wypadku” – tak właśnie stało się i teraz. Dochodzenia są prowadzone przez firmę i weryfikowane przez organy regulacyjne, które muszą zatwierdzić raport i upewnić się, że działania naprawcze są faktycznie wdrażane. Po pierwszym teście FAA poleciła SpaceX wykonanie 63 działań naprawczych - podaje Techcrunch.

Tym razem — według FAA — firma zidentyfikowała siedem zmian w boosterze i dziesięć w statku Starship. „Zidentyfikowano siedem działań naprawczych wspomagających, w tym przeprojektowanie pojazdu w celu poprawienia filtracji zbiornika, zaktualizowane modelowanie systemu sterowania wektorem ciągu, ponowną ocenę analiz silnika w oparciu o dane OFT-2 oraz zaktualizowane algorytmy sterowania silnikiem". Z kolei wśród dziesięciu działań naprawczych Starshipa znalazły się: przeprojektowanie sprzętu w celu zwiększenia wytrzymałości i zmniejszenia złożoności, zmiany sprzętowe w celu zmniejszenia wycieków, zmiany operacyjne eliminujące zrzuty paliwa przed odcięciem silnika, aktualizacje analizy palności, instalacja dodatkowej ochrony przeciwpożarowej, tworzenie wytycznych analitycznych, wykonywanie analizy obciążeń przejściowych i aktualizacja modelowania.

SpaceX poinformował, że prawdopodobną przyczyną „szybkiego nieplanowanego demontażu”, co w żargonie lotniczym oznacza eksplozję, było zablokowanie filtra w jednym z silników raptor. Silnik ten uległ „energetycznej awarii”, co doprowadziło do całkowitej jego utraty.

Czytaj więcej

Zaskakujące wykorzystanie rakiet kosmicznych. W godzinę w każdy zakątek Ziemi

Górny stopień Starshipa zakończył lot po około siedmiu minutach, kiedy wyciek paliwa wywołał pożar, który przerwał komunikację między komputerami pokładowymi statku. Doprowadziło to do wyłączenia silnika, co z kolei uruchomiło system zakończenia lotu, który zniszczył pojazd, by jego niekontrolowany powrót na Ziemię nie stanowił zagrożenia.

Co dalej z programem Starship

Niektóre z tych zmian sprzętowych i ulepszeń konstrukcyjnych zostały już wprowadzone. Dyrektor generalny SpaceX Elon Musk poinformował na swojej platformie społecznościowej X, że misja może odbyć się już w drugim tygodniu marca.

Kolejna misja testowa ma podobny cel, co poprzednie. Booster Super Heavy po wyniesieniu statku Starship ma wykonać kontrolowane lądowanie wylądować w Zatoce Meksykańskiej. Z kolei Starship będzie przez 1,5 godziny kontynuował lot, oblatując niema całą kulę ziemską, by wylądować na Oceanie Spokojnym koło Hawajów

Plany firmy są bardzo ambitne. „(…) Usprawnienia są niezbędne, ponieważ pracujemy nad zbudowaniem w pełni nadającego się do wielokrotnego użytku systemu startowego, zdolnego do przenoszenia satelitów, ładunków, załogi i ładunków na różne orbity i miejsca lądowania na Ziemi, Księżycu lub Marsie” – podaje SpaceX.

Czytaj więcej

Amerykanie mają problemy z Księżycem. Misja załogowa łapie poślizg

Rakieta ma kluczowe znaczenie dla planu NASA powrotu astronautów na Księżyc. SpaceX wygrał wielomiliardowy kontrakt od agencji na wykorzystanie statku jako załogowego lądownika księżycowego w ramach programu księżycowego Artemis NASA (lądowanie na Srebrnym Globie zaplanowano na 2026 rok). SpaceX spodziewa się odbyć setki misji giganta, zanim zabierze ludzi na pokład. Żadna rakieta w historii nigdy nie miała pierwszego i drugiego stopnia wielokrotnego użytku, a to może zdecydowanie zredukować koszty misji i ułatwić podbój kosmosu.

Regulator poinformował, że zaakceptował „przyczyny źródłowe i 17 działań naprawczych zidentyfikowanych przez należącą do miliardera Elona Muska firmę po misji testowej w listopadzie ubiegłego roku. Chociaż dochodzenie FAA zostało zamknięte, SpaceX musi wdrożyć wszystkie działania naprawcze i otrzymać zmodyfikowaną licencję startową.

Statek kosmiczny ma 120 metrów wysokości (z czego 70 m to pierwszy stopień, czyli booster Super Heavy, reszta zaś przypada na właściwy statek kosmiczny), jest zaprojektowany do wielu lotów i może wynieść 150 ton ładunku. Jego trzonem jest Super Heavy, najpotężniejsza rakieta, jaką kiedykolwiek zbudowano, napędzana 33 silnikami na ciekły tlen i metan.

Pozostało 88% artykułu
Globalne Interesy
Amerykański koncern oskarżony o uciszanie pracowników i szpiegowanie ich urządzeń
Globalne Interesy
Amerykańskie chipy „nie są już bezpieczne”. Zaostrza się konflikt Chin z USA
Globalne Interesy
To może być rewolucja w Apple. Takiego iPhone'a jeszcze nie było
Globalne Interesy
Rewolucja w ChatGPT. Nie wszyscy użytkownicy będą zadowoleni
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Globalne Interesy
Amerykański gigant wysyła prezesa na emeryturę. Nie radzi sobie z azjatyckimi rywalami
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką