Aktualizacja: 15.11.2024 20:44 Publikacja: 12.04.2024 21:02
Rosja importowała podzespoły elektroniczne do swojej broni z Chin, ale to źródło niespodziewanie może wyschnąć
Foto: Adobe Stock
Sytuację opisała gazeta „Kommersant”. Chodzi o całe zestawy obejmujące procesory, obudowy urządzeń, ekrany i inne części niezbędne do produkcji AGD, ale także stosowane w technologiach wojskowych. Według rozmówcy gazety chińscy partnerzy od końca marca ostrzegają rosyjskich producentów elektroniki, że płatności od osób prawnych z Rosji nie przechodzą przez chińskie banki. Co więcej, transakcje są blokowane nawet dla tych firm, które zawarły długoterminowe kontrakty na dostawę komponentów do montażu elektroniki z klientami rosyjskimi.
Zaraz po wyborach prezydenckich w USA kontrowersyjny miliarder wrócił do walki z OpenAI, twórcą ChatGPT. Niespodziewanie wrócił z pozwem, rozszerzając go o dodatkowe zarzuty. Mówi o „faktycznej fuzji z Microsoftem” i szantażowaniu inwestorów.
Mocne wsparcie przez Elona Muska kandydatury Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA sprawiło, że po wygranej byłego prezydenta nastąpił masowy odpływ użytkowników z platformy X. Niespodziewanie w siłę urosła inna aplikacja.
Jeszcze trzy lata temu firma 23andMe zajmująca się testami DNA znajdowała się na szczycie, a jej wartość liczono w miliardach dolarów. Teraz mówi się nawet o upadłości, a klienci drżą o swoje dane genetyczne.
Chiny stają się globalnym centrum prac nad technologią latających samochodów. Futurystyczne pojazdy łączące poruszanie się pod drogach z możliwością lotu, wkrótce mogą tam być codziennością. Powstają fabryki i infrastruktura.
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
Internetowa domena chat.com już przekierowuje wprost do chatbota ChatGPT. To jeden z największych historycznie zakupów tego typu. Firma OpenAI Sama Altmana wydała na domenę ponad 20 mln dol.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Sąd wojskowy w Rosji skazał - in absentia - twórcę Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego na dożywocie.
Chiny pokazały samolot myśliwski, który dysponując niezwykłą prędkością i potężnym uzbrojeniem, ma w razie potrzeby przebijać się w przestrzeń kosmiczną i tam prowadzić działania bojowe. Ale pojawiły się wątpliwości.
Uczestnicy protestu przed parlamentem Abchazji, separatystycznej republiki nieuznawanej przez społeczność międzynarodową (jej terytorium to część uznawanego przez społeczność międzynarodową terytorium Gruzji), zniszczyli ogrodzenie oddzielające kompleks budynków rządowych i wtargnęli na teren przed parlamentem, a następnie przejęli kontrolę nad budynkiem.
Kreml wprowadza zakaz miningu, czyli kopania kryptowalut. W wielu regionach Rosji kopanie cyfrowych pieniędzy urosło do niebotycznych rozmiarów. Zdaniem władz mining „zjada cały wolny prąd”, co nie pozwala na podłączanie do sieci nowych klientów. Ale jest też inny problem.
„Kluczową potrzebą” nazwał przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, rozwój systemów uzbrojenia, które są powszechnie używane w czasie wojny Rosji z Ukrainą.
Czy Rosja będzie w stanie odbudować swoje wpływy w krajach byłego ZSRR, które od lat zmierzały w kierunku integracji z Zachodem, oraz skutecznie zawalczy o globalne Południe?
I ekipa Donalda Trumpa, i zachodnia opinia publiczna wydają się być zgodne, że jeśli uda się Ukrainę namówić na ustępstwa, Władimir Putin zgodzi się na zawieszenie broni. Ale właściwie dlaczego miałby to zrobić?
Kreml krok po kroku konsekwentnie usuwa wspomnienia sowieckich represji
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas